A wyciągarka to już sie nie zmieści. Nawt jak się nie planuje w najbliższej przyszłości takiej inwestycji, to o miejscu w zderzaku warto pomyśleć, bo można np......... wygrac w totka a wtedy nie będzie jak zamontować
Pozdrawiam
Rafal
503 185 961 jak nie odbiorę to oddzwonię
Zderzak troche nie teges bo za bardzo sciety na boki, pierwsze to co rozwalisz to lampy o pierwsze lepsze drzewko (mowa o jezdzie po lesie)
Przedni zderzak powinien byc taki by wystawal poza karoserie.
Twoim zderzakiem zaslonisz tylko chlodnice, chyba ze masz jeszcze w planie zamontowac jakies rury?
te uszy to blacha 8mm i idą do ramy przez całą szerokości zderzaka
No to powinny wytrzymać...Z resztą wyjdą wszelakie bolączki podczas użytkowania. Też mi się wydaje,że za mało chroni boki i lampy,ale to tylko zdjęcia,więc ......
No to prawdopodobieństwo uszkodzenia lamp wzrasta. Będziesz jeszcze coś dokładał do niego? Jakieś bullbary czy cuś?
Można pomyśleć o otworach na hilifta....Generalnie każdy zmotany zderzak jest lepszy od oryginału.Wiem po sobie,bo ostatnio zmienił kształt
Co do uszek z blachy #8 to będzie działała duża siła ścinająca na trzpień szekli. U siebie mam wąsy z kawałka stali o grubości 25mm przechodzące przez zderzak (oryginał po modyfikacji) wchodzące do środka podłużnicy i tam skręcany przez tuleje żeby nie ściskać ramy. Otwory na trzpień szekli są o 1,5mm większe tak żeby szekla nie kręciła się w uchwycie. Wyszarpywałem tym Hummera wklejonego po progi w błocie i wytrzymało. Poza tym wygląda spoko.