Witam.
Mam 33 lata i od kilku lat nie uznaję innego auta niż 4x4 (czuje sie w nich jak ryba w wodzie hehe). Jestem z okolic Krosna Odrzańskiego, tuż przy samej Odrze w województwie lubuskim.
Na forum trafiłem za pomocą wujka Google. Mam Explorera od miesiąca, jest to pojazd z 1993r. Silnik V6, więc 4.0 z podtlenkiem LPG
Autko praktycznie sera, lekko dźwignięte z przodu, bardziej z tyłu. 33x12,5x15 na takich papciach lata. Autko oczywiście automat. Fotele przednie do wymiany, bądź do obszycia - potargane strasznie. Trochę mnie czeka zabawy z nim, elektryka, blacha do poprawek.
Zamiary co do auta to:
- dźwignąć bardziej przód
- doprowadzić elektrykę do ładu
- starą instalację LPG zmienić na sekwencję
- wymiana opon (te są zajechane strasznie)
- poprawki blacharskie i malowanie raptorem
- stalowe zderzaki
- winda
- bagażnik dachowy
Z bieżących spraw to czekam na nową szybę z uszczelką, aby wymienić. Poprzedni właściciel wkleił ja na chu... wie co. Wkurza mnie strasznie takie rzeźbienie.
Wcześniej przez kilka lat jeździłem Isuzu Trooperem z 1993 roku z silnikiem 3.2 V6 i po sprzedaży szukałem czegoś, aby zapchać te braki po Isuzu. Testowałem inne 4x4 po Isuzu i dopiero dobrze się poczułem jak wsiadłem do Explorera. No i wybór następcy Isuzu sam się rozwiązał.
Więc jeszcze raz witam szanowne grono forumowiczów.