poszukiwania samochodów do kupienia

[Jagusia]

Wiemy ze tu w Polsce sluzyl tylko rodzinnym wyjazdom, co bylo w stanach to nie mamy szans sie dowiedziec . Przed zakupem mamy sie udac ze sprzedajacym do serwisu w ktorym wszystko robil w autku. Jest to serwis samochodow amerykanskich, moze tez wiec jest to na plus, bo bardziej znaja sie na rzeczy. Z gazem tez mamy mozliwosc podjechac pod komputer, wiec na tyle co mozemy bysmy go sprawdzili, w sumie to teraz ja, bo maz wlasnie wyjechal, zakup zostal wiec na mojej glowie. Ciezko na pewno nam tak wszystko sprawdzic, bo dotychczas same disle z manualna skrzynia, wiec ten Explorer bedzie sporym wyzwaniem dla nas jakby nie bylo . Pozniej postaram sie dowiedziec co w tym serwisie sa w stanie sprawdzic. Jeszcze jedno pytanie do znawcow^^, bo pytalismy wczoraj czy ma ksiazke serwisowa i pan mowil, ze nie, bo ze stanow takowej nie dostal i sam tu nie zakladal. Czy to jest niepokojace czy normalne z samochodami pochodzacymi z USA? Podejrzewam tez, ze nie ukrywa nic, bo nie proponowalby raczej wtedy nauki jazd i, ze zawsze sluzy nam pomoca itp. Po jezdzeniu po komisach jestesmy naprawde pod wrazeniem uprzejmosci sprzedajacego, w sumie gdy pojechalismy go obejrzec nie zadawalismy pytan, bo sam opowiadal o wszystkim, zaletach tez, ale zaczal w sumie od wad ^^. Juz zerkalismy na allegro, ze jesli bardzo nas bedzie kolila w oczy ta tapicerka to zawsze mozemy kupic nowe fotele hehe. Moze tez jesli cos wyszloby w serwisie udaloby sie zjechac z cena, wczoraj do 18tej mielismy dac odpowiedz i nie wiedzac co robic zgodzilismy sie na zakup, wiec teraz ciezko byloby sie targowac jeszcze.
Co do okazji, to ten pewnie taka nie jest przez cene. O okazjach pisalam kiedy jechalismy do slupska zobaczyc autko i sprzedajacy ktory wiedzial ze bylismy w drodze zadzwonil do nas w polowie tracy ze przyjechal gosciu i wzial go od reki, drugie autko ktore wpadlo nam w oko zostalo sprzedane tego samego dnia kiedy pojawilo sie ogloszenie.
Najgorsze jest to, ze ja jeszcze jestem pelna obaw, ale maz cale zycie marzyl o takim samochodzie i tak sie na niego juz nakrecil, ze zadne argumenty do niego nie przemawiaja . Momentami ma watpliwosci, ale chyba i tak nie na tyle, zeby calkiem zrezygnowac, takze pozostaje mi dopilnowanie zeby faktycznie stan techniczny byl ok, co nie jest proste ^^. Czytajac poprzednie oceny jak po zdjeciu poznawaliscie ze bity, cos tam od innego modelu to chyba nie jest az tak zle. Pocieszam sie hehe ^^. Dziekujemy za pomocne opinie bardzo, bardzo ^^. Pozdrawiam i przepraszam za tyle do czytania . Jagusia

[Krzysztof Kurek]

Widzę Jagusiu, że mentalnie już jest Wasz i nasze opinie nic tu nie zmienią, pozwolę sobie tylko dodać od siebie, że auto z przebiegiem 300.000 ma swą świetnośc daaaaaleko za sobą.
Tak pokrótce, co z tym autkiem, jak je pieszczotliwie nazywasz, może się dziać ( czytaj rozlecieć):
piasty w kołach (2x 800zł) , tarcze hamulcowe (4x ok.300zł), napinacz i rolka prowadząca (ok.500 zł) paska wielorowkowego, osławiony rozrząd (ok.4000zł), skrzynia biegów (circa 4000zł)... itd, itp ,że o elektryce i elektronice nie wspomnę.
Im auto ma większy przebieg tym prawdopodobieństwo awarii i zużycia w/w elemetów rośnie w postępie geometrycznym... 300.000 zaś to przebieg ogromny!!!
P.S. Przez te kilka lat gdy używam samochodów, doszedłem do pewnej prawdy, która jest wynikiem wielu doświadzczeń na własnej d...: NIGDY, PRZENIGDY NIE UFAJ SPRZEDAJĄCEMU!!!

[Rad-T]

Ale widze ze sa juz napaleni na niego tak jak ja na swojego - i tez z nim jechalem do ASO forda na sprawdzenie a potem juz pod domem okazalo sie ze rozrzad do robienia.... ale i tak go lubie
2001 powinien byc juz wolny od klopotow z rozrzadem teoretycznie, poza tym ta awaria byla w USA robiona jako recall !!! a nie tylko napinacze za 200 pln jak w europie, wiec jest szansa ze rozrzad mial juz zrobiony przy tym przebiegu. Skrzynka wiadomo moze kleknac za jakis czas, w zaleznosci jak byla serwisowana i uzywana. A za reszte zaplaci mastercard

[benchi]

Czy przebieg 300 kkm to kres życia tego auta?
Owszem nie jest to mało ale spokojnie sporo jeszcze pojeździ.
Wystarczy sprawdzić auta do sprzedania w Holandii czy innych krajach UE. Ciężko znaleźć auto z przebiegiem mniejszym niż 250 kkm (niekoniecznie EX). To tylko w Polsce wszystkie auta mają poniżej 150 kkm. W Holandii za przekręcenie licznika jest kara jak za fałszerstwo, więc większość aut ma oryginalne przebiegi.

[cruscher]

najbogatsza wersja to LIMITED a nie E.B.

Z tego co pamiętam to w cennikach Eddie Bauer był zawsze wyżej niż limited, a wyposażenie też ma bogatsze zaczynając od takich pierdół jak klimatronik ze sterowaniem w kierownicy czego w żadnym limitedzie nie spotkałem. Nie wiem jak jest w Explorerach ale w Expeditionie Eddie Bauer miał nawet lepszą skórę (grubszę, przez co mniej zniszcalną) względem innych wersji.
Natomiast Limited ma kilka innych rzeczy na wyposażeniu, dlatego tu ciężko jest określić chyba który model jest wyższy. Ja obstawiam mimo wszystko że E.B. jest wyżej.

Pamiętajmy że "Eddie Bauer" to przecież nazwa firmy która robi od chyba 1920 roku ciuchy i w stanach wiąże się z tym pewna kultura ludzi i wszystko co jest sygnowane ich znakiem firmowym oznacza to co najlepsze.

Swoją drogą, uważam że jeśli auto się bardzo podoba i jest sprawne i co najważniejsze nie przeszkadza to że się za niego trochę przepłaca, to chyba warto wziąć, a przebieg no cóż jest szansa że jest prawdziwy, tylko trzeba pamiętać że może być potem problem z jego odsprzedażą, bo większość z Nas widząc taki przebieg nie jest w stanie pojąć że można kupić takie autko z takim przebiegiem.

[Jagusia]

Jestesmy do przodu o zrobienie CarFixu i AutoCheck. Wyglada chyba na wszystko ok, chociaz ja procz "ptaszkow" to i tak wiele nie rozumiem . W kazdym razie wyglada na to, ze powypadkowy w stanach nie jest. Sprzedajacy mowil ze rozrzadu nie robil, w sumie niebardzo wiedzial co to, wyglada ze mial mniejsze pojecie o nim co ja. Doszkalam sie wiec ^^. Dochodzimy wiec do wniosku, ze jesli rozrzad jest do robienia, czyli te 4tys wiecej to sporo przeplacimy, wiec albo pan nam obnizy cene albo pogoni . A czy bardzo istotne jest czy posiada drugi komplet kluczykow? Pozdrawiamy z nadzieja ze jakos sie dogadamy ze bedzie nasz i bedziemy zyc z nim dlugo i szczesliwie . Jagusia

[kra]

A może jeszcze taka delikatna sugestia, że by może ktoś z okolic z forum zgodził sie i zerknął fachowym okiem na ten prawie już Wasz egzemplarz? Ktoś kto jeździ explorerem dostrzeże masę istotnych szczegółów.

[Rad-T]

A czy bardzo istotne jest czy posiada drugi komplet kluczykow?

wazne chociazby dla ubezpieczalni, zawsze pytaja o drugi komplet kluczykow w przypadku AC

[Rad-T]

troche pomoderowalem, reszta w zsypie jesli ktos teskni za swoimi wypowiedziami.

[Pa100]

Tęskni czy nie tęskni nie ma znaczenia jednak mimo , że dyskusja miała trochę ostrzejszy charakter powinna jak najbardziej pozostać w tym dziale tymbardziej , ze jest to nadal dział "kasztany" . Nie zawsze musimy się ze sobą zgadzać i wcale nie musimy tego ukrywać . Czytając post Jagusi też zaczynał się od tego , ze jest pod wrażeniem naszych mozliwości oceny auta po zdjęciach . W niektórych przypadkach (tych ewidentnych) tak , lecz w większosci to tylko czyste spekulacje . Nie chciałbym w przyszłosci zrezygnować z zakupu samochodu tylko dlatego , ze komuś nie spodobał się np "mały przebieg" .

Dla przykładu

Koledzy jak wiecie dwa tygodnie temu stałem się niewątpliwie szczęśliwym posiadaczem Ex-a. Tę perełkę którą kupiłem zawdzięczam chyba tylko temu że nikt się nie pofatygował pojechać i zobaczyć tego auta. Przebieg w ogłoszeniu podany był na 120.000km auto z 1994r to dokładnie tak jak piszecie nikt przy zdrowych zmysłach w to nie uwierzy.

[Hubi]

dział kasztany czy nie to pewien poziom rozmowy powinien być zachowany

poza tym nikt nigdy nie kupi auta po samej ocenie zdjęcia. Nic nie zastąpi organoleptycznego kontaktu z samochodem.

[Pa100]

poza tym nikt nigdy nie kupi auta po samej ocenie zdjęcia

Owszem ale moze zostać zniechęcony ofertą przez spekulacje . Ja nadal uważam , że w poszukiwaniu powinniśmy się opierać na "organoleptycznym kontakcie" a pomoc rozumiem w ten sposób , ze pomagamy sobie nawzajem w oględzinach auta lub wygłaszaniu opinii na podstawie wcześniejszych doświadczeń z konkretnym samochodem . Chyba , ze coś jest ewidentnie widoczne na zdjeciach .

[benchi]

...poza tym nikt nigdy nie kupi auta po samej ocenie zdjęcia...

A zdziwiłbyś się ile aut sprzedało się przez allegro bez wcześniejszego ogladania.

[Czarek Koło]

Koledzy proszę o pomoc w ocenie auta. znajomy przymierza się do kupna Exa i znalazł takie auta na otomoto . Czy ktoś coś o nim wie?
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8589308
Z góry dzięki

[Rad-T]

jesli to prawda z rozrzadem i zrobiono to jak nalezy to cena niezla (kwestia jak sie miewa skrzynia biegow) moze ktos wymiekl po remoncie rozrzadu bo mu skrzynia pada i dlatego sprzedaje