Ostatnio zmieniłem napinacz z tego starego typu na nowy.
Niestety po założeniu ten nowy napinacz lub coś w jego okolicy strasznie klepało.
Już myślałem że uszkodziłem ślizgi lub kasetę. Silnik popracował tak ok minuty ale stukanie nie ucichło. Myślałem że może potrzebuje chwilki żeby napełnić się olejem. Wraz z obrotami rosło klepanie z tego miejsca.
Założyłem stary napinacz (srebrny) i wszystko wróciło do normy. Nie wiem co tam może być źle. Nowy napinacz po weryfikacji ma większą siłę nacisku od starego. Wygląda na całkowicie sprawny. Jedyne co mam wrażenie że jest o 2mm dłuższy.
Czy może być tak że nie mam "patyczka" i ciśnienie oleju na nowym było zbyt niskie dlatego że on ma tylko jedną dziurkę a większość szła w większą dziurkę gdzie powinien być patyczek?
Stary napinacz ma 3 lub 4 dziurki.
Jak widać ten srebrny ma inną końcówkę styku z kasetą
Założyłem taki (i ten właśnie stukał)