Strona 1 z 3

jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-02, 00:15
autor: Bojkot
cześć!
jak w tytule - czytam, czytam i jakoś nie doczytałem się, czy jest ktoś poszkodowany....
co się stanie jak nic rozrządem nie będziemy robić?
łańcuch przeskoczy, zerwie się? jakie są szkody? kolizyjny ten silnik, w sensie czy zawory wejdą w tłoki?
pytam, ponieważ u mnie czasem słychać stukanie łańcucha, czasem nie słychać, a ponieważ jest w tym aucie jeszcze kupę
mankamentów do ogarnięcia, i do końca nie wiem co z tego wyjdzie, to nie bardzo mam ochotę wyciągać silnik
i być może topić pieniądze (mam oczywiście nadzieję, że autko się sprawdzi i wtedy wymienię ten rozrząd)
aha, jeszcze jedno (skoro już głos zabrałem) - mam problem z wolnymi obrotami,
tzn czasem jest mocno zmulony (nawet gaśnie) i trzeba delikatnie dodawać gazu i po 1500obr/min dopiero chodzi ok i wtedy
przyspiesza normalnie (świece, filtr powietrza zmieniony, egr zaślepiony) podciśnienia wszystkie niby ok)
jakiś pomysł co jeszcze mam sprawdzić?

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-02, 01:18
autor: Kamyk.
Widzę że szykuje się kolejna robota dla Borisa ;) W końcu przeskoczy Ci łańcuch i tłoki spotkają się z zaworami, bo ślizgów to ty już pewno nie masz, albo są na wykończeniu i łańcuch nie jest napięty. Cholernie niebezpieczne na dłuższą metę. Wyprzedzasz ciężarówkę gaz w podłodze , 5 tys obrotów a tu trach :-/ . Co do wolnych sprawdź krokowca i czujnik położenia przepustnicy.

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-02, 01:28
autor: Bojkot
Widzę że szykuje się kolejna robota dla Borisa ;) W końcu przeskoczy Ci łańcuch i tłoki spotkają się z zaworami, bo ślizgów to ty już pewno nie masz, albo są na wykończeniu i łańcuch nie jest napięty. Cholernie niebezpieczne na dłuższą metę. Wyprzedzasz ciężarówkę gaz w podłodze , 5 tys obrotów a tu trach :-/ . Co do wolnych sprawdź krokowca i czujnik położenia przepustnicy.
dzięki za rady - no to będę wolno jeździł ;)
czujnik położenia tzw tps?
to się ustawia jakoś? w jeepie xj wyregulowanie rozwiązało problem skrzyni, która wariowała :)
ps; już znalazłem - dzieki

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-02, 05:07
autor: Rad-T
A może po prostu nieszczelność w dolocie, uszczelki kolektora góra i dół...

Łańcuch też zależy, który się odzywa.

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-02, 09:00
autor: Bojkot
A może po prostu nieszczelność w dolocie, uszczelki kolektora góra i dół...

Łańcuch też zależy, który się odzywa.
słychać go w środku i z tyłu silnika,
nieszczelności wstępnie sprawdzałem - plackiem psikałem i reakcji nie było, ale jeszcze sprawdzę

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-02, 09:17
autor: tomgrodzisk
Zdejmij pokrywy zaworów , to będziesz widział czy kasety są całe. Ja tego nie zrobiłem i do explozji silnika mało brakowało. Tylna kaseta jest najgorsza , bo jest cala plastikowa i wpada pod lancuch i bum. Mialem szczęście w nieszczęściu. I jak terkocze to kaset juz nima.

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-02, 10:04
autor: madakelus
co do tych obrotów to trzeba było nie zaslepiac egru tylko go wyczyscic u mnie pomogło

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-02, 12:28
autor: boris
ostatnio robiłem auto jednego z kolegów forumowych i prawy wałek był był przestawiony po pęknięciu kasety do tego stopnia że zawory stukały w tłok i mimo że klepały radośnie auto jeździło i było dynamiczne silnikiem kolebotało trochę ale niezbyt wyczuwalnie bo bieg jałowy miał dość wysoko podkręcony jeżdżenie z czymś takim to wg mnie skrajna głupota ale co ja tam wiem ... zdejmij jak ci piszą pokrywy zaworowe i wszystko będzie jasne sprawdź stan regulatorów, sprężyn bo one ostatnim czasem zaczęły nagminnie pękać, ustaw wał w TDC i sprawdź czy wcięcia na tyłach wałków są równoległe do krawędzi głowicy o tu:

Obrazek

BTW nie wiem jakie forum przeglądałeś ale to więcej niż połowa jest poszkodowanych
ale co tam po raz enty :
Wierszyk SOHC jak kto chce Łańcuchy pękają
ślizgi pękają
koła zębate wałków pękają
tłoki zawory rozwalają
zawory też tłoki rozwalają
wałki zdawcze między głowicami pękają (a jakże!)
sprężyny pękają
klienci pękają jak za naprawę płacić mają
a z tego wielkie problemy wynikają
kury we wsi jaka znosić zaprzestają
żony mężów opuszczają i do matek wracają
dzieci płakać nie przestają
to taki wierszyk dla tych co słabo forum czytają
i stan silnika olewają
chciałem też napisać że to wpływa na menstruację pingwinów królewskich na biegunie południowym ale się nie rymuje


:D

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-02, 16:33
autor: Bojkot
Dżizasss.... Czemu ja to auto kupiłem??????
Aaaa, bo się nim przejechałem i to mnie zgubiło ;)

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-03, 08:09
autor: karolb863
piękny wiersz,taki życiowy-chyba,brawo,Boris naszym forumowym poetą został [smilie=clap.gif]

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-03, 11:53
autor: Rene
No niestety mam ten sam problem...i z grzechoczacym lancuszkiem i z glupieniem na niskich obrotach..wymiana krokowego jic nie dala..pora wymienic uszczelki pod kolektorem ssacym

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-03, 19:15
autor: Kojot
nikt z was nie pomyślał że łańcuch już jest tak rozciągnięty że zmieniają się zwyczajnie fazy rozrządu ? a na wolnych obrotach musi wszystko działać jak w zegarku ale co ja tam się znam ide se murować :P :D

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-03, 20:55
autor: boris
pewnie nikt kto pojeździł sprawnym fochem i zobaczył jak powinien pracować ale co ja tam wiem idę produkować worki i sprzedawać komórki :P :D

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-03, 21:07
autor: Bojkot
nikt z was nie pomyślał że łańcuch już jest tak rozciągnięty że zmieniają się zwyczajnie fazy rozrządu ? a na wolnych obrotach musi wszystko działać jak w zegarku ale co ja tam się znam ide se murować :P :D
Siema, czyli twoim zdaniem gubienie wolnych jest winą rozciągniętego łańcucha? Możliwe, tylko czemu czasem chodzi ok? No i ta pewność, że u mnie nie ma już kaset - jak to jest, że czasem łańcucha nie słychać?

Re: jeździł ktoś do końca z grzechoczącymi łańcuchami?

: 2016-09-03, 21:16
autor: Kojot
czasami mogą się dobrze ustawić fazy ale nie wierze że raz łapie lewe powietrze a raz nie :P zaprowadź te biede do albrichta i niech dłubie poki jest w czym :P :)