EXII SOHC rozrzad

[piotrek16v]

przypomnę że w tym temacie chodziło o wyeliminowanie niedociągnięć w trwałości rozrządu
i co?
temat zamknięty ?
naukowcy rozłożyli ręce ?
czy cos się dzieje na coś czekamy?

[chevidan]

chyba temat upadł.

[Rad-T]

Wiadomości nie mam dobrych. Dziś odbyło się konsylium nad zwłokami dwóch kaset.
Powodem pękania elementów napędu rozrządu są cyklicznie występujące przyspieszenia o dużej wartości rzędu 3000m/s2 wynikające z nastepujących po sobie otwarciach i zamknięciach zaworów poprzez krzywki wałków rozrządu. To jest powód dobrze znanego włascicielom EX II terkotania. Siły występujące w punktach napięcia slizgów kaset powodują po jakimś czasie pękanie w/w ślizgów w najsłabszych miejscach. W momencie przekonstruoawnia kaset tak by wzmocnić ich strukturę, owe siły, które i tak występują , przeniosą się na następny słaby punkt układu napędu rozrządu by tam spowodować naprężenia i spustoszenie. Po przeanalizowaniu całości, wyrok padł na przednią panewkę wałka pośredniego. To ona poleci jako nastepny element rozrządu.
Metoda usprawnienia układu napędu rozrządu silnika 4,0 SOHC Cologne poprzez wzmocnienie konstrukcji kaset nie da efektu przedłużenia jego żywotności , rozsypie się coś innego.
Jest natomiast małe światełko w tunelu. Ale o tym jutro.

to byla odpowiedz na stronie 4 tematu.

[Krzysztof Kurek]

Słuchajcie, to jest opinia konstruktorów pracujących min. dla VW są oni w stopniu naukowym profesora, ale nie twierdzą, że nikomu nie wolno walczyć z tematem dalej.
Jeszcze wyszedł temat napinacza, który nie będzie się luzował po zaniku ciśnienia oleju, taki chyba jest w silniku 2,3 DOHC Forda.
Silnik SOHC jest ofiarą księgowych...

[kuba73]

Witam wsszystkich poraz kolejny..Nie wiem juz co mam robic czy moze ktos cos poradzic?Robiłem rozrząd wymieniałem obie kasety wszyskie ślizgi i napinacze.2 napinacze do łańcucha wałka wyważającego musiałem oddac bo były zleżałe jak wynikło po konsultacjach telefonicznych z "Chevidanem" i "Fotomysz".Przez ten jeden napinacz ponad miesiąc stało auto bo okres oczekiwania wszedzie tydzień a potem w "Rewo" Lubin przekomazanie sie o napinacz bo ja zamówiłem a nie chce wziąc i co oni zrobią z nim..Nie chciałem odebrać bo był tak jak pierwszy był zleżaly i nie działał.Powołując sie na wiedze kolegów z forum nie wziołem go a serwis nie oddał mi zaliczki.Ale nie o tym chciałem...

[ Dodano: 2009-02-27, 22:05 ]
Dostałem napinacz w końcu w niemczech..Dziś mechanik poskrecał wszystko i zonk:((( .Cos nadal dzwoni tak jak by na srodku auta.Ciszej i to sporo jak przed wymiana kaset,ale jednak..Nie chodził silnik długo bo nie zakładłem paska bo czekam na napinacz(stary do niczego).Czy jest szansa ze ucichnie jak pochodzi parenascie minut?Co robic??

[chevidan]

przyszło mi jeszcze coś do głowy:
dwa napinacze zamawiałeś i są do d...ja mam też nowy z pudełku i po wyjęciu zawleczki prawie się nie napina więc to samo.trochę nie chce mi się wieżyć że Ford dał by tak ciała z tym materiałem z którego są zrobione napinacze.stary napinacz jak się wymontowuje to plastik(okładzina)jast twarda jak kamień ale wygięta w łuk tak samo jak sprężyste blaszki które się w niego wkłada.w nowym napinaczu jak blaszki się wyciągnie to też się wyginają w łuk tylko ten plastik je prostuje.przyszło mi na myśl że może po zamontowaniu i rozgrzaniu silnika ten plastik zrobi się miękki blaszki się wygną i ten napinacz będzie działał.później plastik już pozostaje w odpowiednim kształcie.może ten plastik jest podatny na taką "obróbkę termiczną".nie wiem czy to ma sens,ale chyba nie możliwe że nie można już kupić sprawnego napinacza do łańcucha.trzeba by zrobić test z np.gorącą wodą.

[chevidan]

dzwonić mogą samoregulatory.jak auto stało miesiąc czasu to olej z nich wyleciał.nie tyle musi pochodzić tylko trzeba go potrzymać na obrotach trochę to się uciszy.chyba że mechanik coś skopał.

[kuba73]

Napinacz jaki kiupiłem w Fordzie w niemczech był dobry.Nie wiem jak zdjecia sie tu wzuca bo bym dał na forum jak wygląda.Specjalnie do Górlitz jezdziłem po niego zamówić i odebrac.Teraz poskładane jest ale nadal coś dzwoni,nie mam pojecia co moze być..Faktem jest ze nie zmieniałem tych napinaczy chydraulicznych wkręcanych od zewnątrz,wyglądajacych jak sruby.Ale czy przez nie mogło by być az tak?To dzwonienie mnie przeraza..

[ Dodano: 2009-02-27, 22:27 ]
auto stoi ponad 3miesiące w sumie....Na dluzej nie moge go odpalic bo pompa wody nie chodzi.Stary napinacz paska siedzi i czekam na nowy.

[chevidan]

to znaczy że odpaliłeś auto bez napinaczy chydraulicznych?jeżeli tak to możliwe że trzeba będzie nowe kasety znowu zakładać.

zdjęcia się dodaje na dole strony gdy piszesz post(przeglądaj,dodaj załącznik)musisz zmniejszyć fotki najlepiej do 100kb jakimś programem np. JPEG resampler do ściągnięcia za free.

[chevidan]

zamiast paska zamontuj rajstopę tylko na wał i pompę wody.wiążesz na supeł i już-zadziała.

[kuba73]

nie nie...Napinacze te chydrauliczne sa te które były były wykrecane i wkrecone po załozeniu kaset.Chodziły,nie wiem czy nie puszczają ale napewno nie były przytarte

[ Dodano: 2009-02-27, 22:45 ]
Ten napinacz kupiłem w niemczech.

[ Dodano: 2009-02-27, 23:08 ]
..

[ Dodano: 2009-02-27, 23:13 ]
..

[fotomysz]

Kuba napinacze mogą stać i dlatego tak dzwonią kasety jak ich nie wymienisz to bedziesz miał robotę od nowa. a co do części to niestety nadal nie mam żadnych wieści. Jutro maja mi dać konkretną odpowiedź, jak nie to rezygnuję z zamówienia

[kuba73]

Witam wszystkich poraz kolejny..Wracając do tematu rozrządu..Na wstępie podziekowania wszystkim kolegom za porady a w szczególności dla Sławka za porady, zamawiane jak i w miare możliwosci sprawne dostarczenie cześci i Daniela za porady,poświecony czas i w efekcie końcowym ogledziny silnika.Jak pisałem wczesniej chciałem pare zlotych zaoszczedzic na naprawie,ale niestety jnie wyszło poniewaz nie posłuchałem porad kolegów którzy mają doswiadczenie w takich naprawach.Rozpoczeła sie wymiana rozrządu bez wyjmowania silnika-efektem bylo nie usuniecie wszystkich elementów połamanej kasety po czym uszkodzenie nowej zamontowanej.Zeby sie nie rozpisywac za wiele chce jedynie poradzić kazdemu kto ma zamiar zabrac sie za wymiane rozrządu w SOHC aby słuchal porad kolegów z FORUM EXPLO i odrazu wyjął silnik.Efekt końcowy był taki że silnik i tak został wyjęty,koszty naprawy wzrosły a czas oczekiwania i nerwy byly nikomu nie potrzebne.Autko co prawda odbiore po świetach,ale słyszałem jak chodzi-MUZYKA DLA MOICH USZU .Gdyby ktos potrzebował to pozostał mi łąńcuszek do wałka wyważającego.WESOŁYCH ŚWIAT<SMACZNEGO JAJKA I MOKREGO DYNGUSA dla wszystkich klubowiczów..;

[chevidan]

fajnie że wszystko działa.teraz tylko jeździć i jeździć.

[fotomysz]

kuba73, no to sie cieszyc że autko znowu hul;a
gratulacje wytrwałości