Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

witam wszystkich mam problem z fordem jest to 4.6l 2003 r lpg wiec auto ma problem z odpalaniem tz troche trzeba go pokręcić jakies 5s
nastepnie kiedy dodaje gwałtownie gazu brakuje mu mocy dusi się ale jak dodam lekko zaczyna jechać na biegu jałowym nie równa praca silnika jak by wypadanie zapłonu od razu mówię
wymienione cewki średnia półka wymienione świece platyna po wymianie tak samo bez zmian jedynie lepiej jezdzi po odłączeniu przepływki
brak błędów po podłączeniu do kompa tak samo żle pracuje na benzynie i na gazie świece nie śą osmolone
to chyba tyle jakieś pomysły .

Jak po odłączeniu przepływki lepiej chodzi to nią bym się zainteresował A po za tym popatrzył na parametry na komputerze, a nie tylko na błędy.

tak tylko po odłączeniu wchodzi w stan awaryjny temu jest trochę lepiej a co myślisz o egr ?

Jak długo kręci to albo ciśnienie paliwa lipne i wpierw wymienił bym filtr paliwa, albo przepływka. Czy jak zrobisz następująca. Zapłon poczekasz z 5 sek, wyłączysz, znowu zapłon 3 sek i odpalisz to odpali od razu ? Czy będzie kręcić. I tak jak mówię popatrz na parametry pracy a nie na błędy, to się kapniesz.

ok zobaczę ale on tez odpala na gazie a te brak mocy jest i na lpg

To masz układ wtrysku fazy ciekłej gazu ? Jeszcze TPS możesz sprawdzić.

Jak to sprawdzić ?

Podpinasz komputerek i sprawdzasz napięcia na nim, albo bierzesz multimetr i wpinasz się wprost w czujnik i sprawdzasz napięcia.

teraz komp mi pokazuje błąd uboga mieszanka na 1 i 2 garze
czuć paliwo wszystkiego nie przepala

Znaczy na banku 1 i banku 2 ? Wyrzuć LGFT , SHFT, przepływkę, wypadanie zapłonów z cylindrów, napięcie czujnika położenia przepustnicy, stan pentli paliwowej, nagraj to np. ForScanem i przeslij mi log.

Mialem tak w town car
Pierwsze podcisnienia nastepne tps

Ja tak niedawno miałem w Navigatorze 5.4 ... To sa niemal identyczne silniki..
Wypadanie zapłonu na 6 cyl. Wymieniona cewka, błąd nie wrócił...
Auto na jałowym troszke poszarpywało.
Najgorzej było na drodze - delikatne przyspieszanie od około 40 km w góre (bez redukcji), powodowało szarpanie, walenie i paskudny brak mocy. O dziwo po kick down'ie auto jechało i przyśpieszało prawidłowo.. Objaw ten był znacznie bardziej widoczny na gazie niz na benzynie.
Do tego różnica czasów wtrysku benzyny, przy pracy na gazie, pomiędzy bankami (to dopiero na kompie od gazu wyszło)...
Okazało sie że jedna z sond lambda powiedziała pi..le, nie robię, i zabrała ze soba katalizator. Ten łaskawie sie był zapchał i lipa gotowa... Przy bucie, ciśnienie spalin było na tyle duże że przechodziły przez kata.. Przy delikatnym traktowaniu za bardzo był przytkany i objawy były jak wyżej..
Wymiana obu pierwszych sond i obu katów załatwiła sprawe