[EX I] skok gwintu szpilek

[QDLATY]

pierwsze masz do stalowych a drugie do aluminiowych więc się powinno zmienić

[Adrian]

Odświeżam ponownie, ma ktoś namiar gdzie można takowe nakrętki dostać?

Kupiłem na allegro za 50zł z wysyłką 10,9 któryś z gości co do Jeep'a sprzedają miał, choć tego konkretnego wymiaru na allegro nie wystawiał, przypomnę rozmiar 1/2" 20. 1/2" to średnica gwintu, 20 to skok gwintu - ilość zwojów na cal, sprawdzone suwmiarką zresztą rozmiar wzięty z amerykańskiego forum.
Nakrętek jeszcze nie założyłem więc co do ich jakości się nie wypowiem, ja wziąłem takie na klucz z zewnątrz mam takie odsadzenie felgi, że nikt mi ich żabą raczej nie odkręci, dla standardowych felg bym proponował coś lepszego - za 130 zł z wysyłką można takie kupić.

[Adrian]

A jak przechodzę z felg aluminiowych ford-owskich na stalowe czy muszę zmieniać nakrętki ?

Ja mam wrażenie, że oni dawali te same nakrętki do felg stalowych i aluminiowych, ja na tych jeepowskich felgach zostawiłem oryginalne nakrętki, ale przyznam, że ich doglądam od czasu do czasu, powinny być moim zdaniem nieco inne nakrętki - niższy stożek i pewnie mocniejszy. Moje nakrętki po odkręceniu są lekko zarysowane, ale wiem, że to od dokręcania nie dlatego, że koło lata.

[decania]

Czołem. Pozwolę sobie temat odświeżyć bo miałem dziś nieprzyjemną historię. Wybrałem się z rana poza miasto a tu auto jedzie mi jak pijane, myszkuje wręcz pływa po szosie. Przy tym straszne łomotanie od spodu, takie walenie. Więc nawrót i warsztat. Sprawa prozaiczna : ledwo wiszące tylne koło Majta się na boki jak popaprane. Po zdjęciu kapsla z felgi wypadła jedna urwana śruba a pozostałe cztery były bardzo odkręcone. Nie luźne tylko prawie spadające ze szpilek. Licho jedno wie kiedy by to koło odpadło. A co najdziwniejsze dam sobie rękę uciąć że wczoraj samochód prowadził się normalnie.

No i teraz nastąpi jak zwykle seria pytań:

1 - rozumiem że muszę wymienić szpilki i śruby w tym kole tyle że nie wiem jakie i gdzie kupić (nowe? używane?) Jedno wiem na pewno - do aluminiowych felg, a rozmiary? 1/2 cala i 20 zwoi na cal? Tak pytać?
2 - wydaje mi się że śruby wszystkie są jednakowe ale chyba jest różnica w szpilkach czy do przodu czy na tył. Mam rację?
3 - radzicie wymienić tylko tą urwaną szpilkę czy w całym kole skoro jakiś czas telepało się koło luzem czy może w całym samochodzie?

Śruby raczej wymienię wszystkie bo w dwa tygodnie po dokręceniu i tak się poluzowały. Milimetr ale jednak. Wydają się być już trochę zmęczone moim Exem. Pewnie lepiej było by cały komplet, wszystkie koła, wszystkie szpilki i wszystkie śruby ale generuje to kolejny nie mały koszt który wolałbym zminimalizować.

We łeekend znów wyjazd a póki co koło na 4 jeździ i na pewno mu smutno więc pomóżcie aby szybciej wszystko wróciło do normy

[Adrian]

Ja bym kupił używaną - przynajmniej wiadomo że będzie pasować. Jak ci się odkręciło musiało być coś nie tak - pewnie źle dokręcone, kup sobie klucz dynamometryczny dokręć na 170 i będziesz miał pewność, że wszystkie śruby równo dokręcone. Inna możliwość może komuś spodobały się twoje felgi, zaczął robotę ale nie skończył.

[decania]

Ja bym kupił używaną - przynajmniej wiadomo że będzie pasować

Śrubę czy szpilkę? Wymienić tylko tą uszkodzoną szpilkę czy wszystkie w kole? Czy we wszystkich kołach?
Jedyne co wiem to to że śruby muszę wymienić wszystkie bo okazało się że mam aluski a śruby do stalówek

[Adrian]

A co to za różnica one są identyczne w explorerze nie było rozróżnienia, przynajmniej w moich (jeden fabrycznie stalówki drugi alu) wyglądają tak samo. Wymień to co jest uszkodzone i tyle ewentualnie sprawdź czy otwory w których siedzą szpilki w piastach nie są gdzieś uszkodzone.

[decania]

Z tego co się zorientowałem to szpilki inne są na tył a inne na przód, widac to w tym linku, dwie ostatnie pozycje :
http://sklepjeep.redcart.pl/c/1907/nakr ... -ford.html

A nakrętki na szpilki faktycznie wygląda jakby były tylko jednego wzoru tylko na różne klucze. Przy czym mechanik radził mi wymienic śruby na aluskowe bo moje śruby mają stożek (a felgi chyba gniazdo kuliste) i wyrabiają gniazda w aluminiowych i stąd same się odkręcają. Nie bardzo chce mi się za każdym razem latac z kluczem po kołach żeby nie myślec czy mi one odpadną czy jeszcze trochę.

Podobno zależnoś jest taka:

Wyróżniamy 2 rodzaje gniazd w feldze:
* stożkowe
* kuliste


Śruba powinna mieć takie samo podsadzenie jakie jest gniazdo w feldze (gniazdo kuliste - śruba z podsadzeniem kulistym, gniazdo stożkowe - śruba z podsadzeniem stożkowym). Trudno jest ocenić gołym okiem jakiego typu gniazdo jest w feldze. Istnieje jednak bardzo łatwy sposób, aby to sprawdzić. Wystarczy wziąć do ręki jakiś prosty, sztywny przedmiot (np. drucik, ołówek, wykałaczka...) i przyłożyć go gniazda . Jeżeli przedmiot będzie przylegał do felgi na całej długości - mamy do czynienia z gniazdem stożkowym. W przeciwnym wypadku będzie prześwit i wtedy mamy do czynienia z gniazdem kulistym.

Jeżeli będziemy chcieli przykręcić felgę śrubą z nieodpowiednim podsadzeniem, będzie ona mocowała felgę jedynie punktowo i zniszczy gniazdo felgi. Co gorsze jednak może doprowadzić to do odkręcania się koła.

Więc czy jedynym wyjściem żeby oryginalne śrubytrzymały dobrze koło jest wymiana felg na oryginalne ewentualnie z gniazdami stożkowymi?

[Adrian]

To jakie ty masz felgi?
Oryginalne są stożkowe i te stalowe i te aluminiowe, szpilki mogą być inne z przodu i z tyłu lecz zdjęciami bym się nie sugerował.

[decania]

No właśnie nie mam oryginalnych tylko takie jak na tych zdięciach (sorki że tylko link ale jestem w pracy i innych nie mam przy sobie) :
http://www.explorerfanklub.org.pl/forum ... php?t=8830

[starwind]

te felgi na 100% nie są fabryczne i może one potrzebują jakiś innych nakrętek

[decania]

Pewnie Adamie masz rację, tylko skąd wziąć takie nakrętki skoro wszystkie do naszych gwintów jakie widziałem były stożkowe?

[starwind]

poszukaj do jeapa GC on ma takie same szpilki

[suszkin]

ja dzis tez juz zamówiłem od paru dni jest plaga na osiedlu kradna całe felgi dziennie jedno auto stoi bez kółek

[decania]

No i wreszcie szpilki w tylnym kole wymienione. Na te z Olkusza: http://sklepjeep.redcart.pl/p/1907/2418 ... -ford.html
Niestety mechanik (nie ten od maglownicy ) męczył się z założeniem bite dwie godziny. Nie mógł sobie poradzić z wbiciem szpilek w piastę, przeszkadzała obudowa bębna która bez zdjęcia piasty (jak do licha ją zdjąć?) przeszkadzała bo od tyłu nie było miejsca na młotek. Przeciągnął je kluczem nakręcając nakrętki na szpilki przez podkładki. Niestety nie weszły do końca a bał się zniszczyć nakrętki i przeciągnąć szpilki. Wynik taki że dociągamy je na kole przez dokręcanie po przejechaniu kilkunastu kilometrów. Już tak dwa razy i za każdym razem był mały luz. Mam nadzieję że trzeci raz już nie będzie luzów.
Po prostu masakra. Jak zdjąć przednią piastę to wiadomo bo na forum sporo o tym ale o tylnej nic nie znalazłem a nie możliwe żeby się nie dało. Podpowiecie coś?

Oglądałem stare po wybiciu i mimo że przejechałem jakieś 30 kilometrów na jednej urwanej a pozostałych tak zluzowanych że koło w górnej części miało luz na jakieś 12cm to były w całkiem niezłej formie. Spodziewałem się, że majtająca się felga wyrządzi więcej szkód. Stare szpilki zachowane "na zapas".