tarcie przy skręcie/telepie budą

[Arthur]

Ze względu na mizerne efekty w poszukiwaniu przyczyn to podpytam ponownie...

Objaw podobny tzn strzela przy skręcie głównie w prawo. Wg komputera nie mam zapiętego przodu, zresztą zaczęło się to po wymianie magla a właściwie to trudno określić bo chrobotanie zaczyna się tylko w czasie dłuższej jazdy i nawet przy niepełnym skręcie np pokonywanie ronda to jakbym wozem drabiniastym wykręcał. Ogólnie napędy działają. Na co to mogłoby wyglądać...

przy 80 dodatkowo zaczyna drżeć buda i kierownica... ustaje ok 100 ale i tak trochę telepie.

czy te dwa objawy mogą być powiązane i oznaczać krzyżaki...

ogólnie po wymianie magla końcówek drążków łączników... ostatnio sworznia w warsztacie po obadaniu zawieszenia na nic więcej nie zwrócono mi uwagi ....

aha piasty obie wymienione i nowe klocki ( trochę jeszcze popiskują ale chyba układanie się klocków nie dawałoby takich objawów w każdym razie przy hamowaniu jest ok)

ponadto koła były niedawno wyważane ale czytałem że te nasze chromowane felgi mogą być na pewnym etapie działania rudy nie do okiełznania...

[karolb863]

czy ten twój ex to ohv?
jeśli tak to sprawdź czy przy wlączonym napędzie 2wd,masz luźny wał przedni,powinien dać się obracać ręką,tylko chyba trzeba to sprawdzać na włączonym silniku i włączonym D,więc potrzebny zaufany pomocnik który będzie trzymał gada na hamulcu,sprawdź też czy koła podczas skrętu nie ocierają o np stabilizator.
właściwie to nic innego mi do głowy nie przychodzi,chociaż trop z maglem może się jeszcze okazać właściwy,czy przy wymianie któryś z przewodów nie został załamany,lub zgnieciony,tak że zmniejszył się jego przekrój,moje problemy z hałasującymi i niewydolnymi pompami wspomagania skończyły się po wymianie samej pompy i przewodów na nowe,tak do końca nie wiem czy winne były wcześniejsze pompy,które wymieniałen co pół roku,czy te przewody,sprawdź też czy nie cieknie gdzieś płyn wspomagania,albo czy go nie ubywa.
może niech się wypowie jakiś expert od napędów czy pomysł ze sprawdzeniem przedniego wału jest dobry,czy może bez sensu,chodzi o to żeby wyeliminować na 100% możliwość załączonego napędu na przód.

[Arthur]

dzięki za namiar co do wału, nie zaszkodzi sprawdzić ...

co do magla to cieknie już ten drugi żeby było zabawnie to tym razem z drugiej strony tyle że poprzednim razem nawet przy cieknącym maglu nie trzęsło...

tak to OHV

[karolb863]

nie wiem czy jest taka możliwość,ale jeżeli cieknie to być może w miejscu gdzie cieknie zapowietrza się,mój magiel też ciekł ale tylko na postoju,przy wyłączonym silniku,jak samochód postał 2-3 dni to po odpaleniu układ był przez chwilę zapowietrzony i było to odczuwalne nawet przy jeździe na wprost,trzęsło budą.

[Arthur]

u mnie tak samo to wygląda, wycieka tylko na stygnącym silniku... czyli zakładając że to od wspomagania to może odpowietrzenie przed jazdą coś da, max lewo prawo i .... do przodu

[karolb863]

ja załatwiłem temat cieknącego magla,różnymi tajemnymi preparatami służącymi do likwidacji wycieków ze wspomagania,trochę to trwało,ale teraz od roku już nic nie leci i nie zapowietrza się,najlepsze rezultaty osiągałem na płynie prestone z uszczelniaczem+kilka dłuższych tras i mu przeszło

[Arthur]

wracając do tematu to jakby kogo interesowało to główna przyczyna telepania to koszmarne wyważenie kół albo tak wytrzaskałem go przez pół roku że się "poprzestawiało", ale ogólnie rzecz ujmując to po fachowym wyważeniu jest OK, przód mam na pewno nie dopięty ... sprawdzałem, a delikatne niedogodności zrzucam na maglownice ... nadal cieknie i po ostatniej większej trasie 1500km ze 200 ml wykapało głównie na postojach... nie wiem jak tam koledzy pociskają ale dla mnie granica to jakieś 120km/h ... nie wiem co działoby się przy wyższych prędkościach ... może kiedyś doprowadzę go do takiego stanu że polece te chociaż 140 ??

[karolb863]

140km/h to dla mojego exa,II prędkość kosmiczna ,kiedyś tyle jechałem i wydawało mi się że już lecę,najlepiej czuje się przy 100-120,mi też kapało na postoju,ale po półrocznym dodawaniu dodatków uszczelniająco-zmiękczających gumy w przekładni prawie zupełnie przestało,zauważyłem że duże znaczenie miało ustawianie kół w kierunku"na wprost"zanim zgasiłem silnik.