2012-12-04, 18:06
No!!! kocham takich specjalistów, co to przyjmują auto, nie mając czasu się nim zająć. Ale 40 zł za kalibracje mieszanki i odczyt sondy wziął - rzekomo odczyty sondy ok i na PB i na LPG. Tel proszę odebrać powinno być ok. Po przełączeniu na gaz, wciskam pedał a tu strzał..i ni chuu chu... nie jedymy dalej. Klapy antystrzalowej nie wymienił, ale zaznaczył, że nie ma takiej. Wczoraj wspominał o reduktorze, że za mały...ale dziś już ok.
Może teraz o objawach:
Nie chce jechać na gazie, ujedzie może 10 km, po czym go muli strzał i koniec. Potem już na gazie nie chce jechać, bynajmniej przez jakiś czas, z odpaleniem na PB ok, troche zmulony na początku ale jak już się przetrze na Pb to jedzie normalnie, ale na początku po strzale gazu lipa.
Dziś po wyjeździe z zakładu jak mi strzelił po czym zgasł, nie mogłem go odpalić w ogóle. Zamknęła się klapa przy filtrze ( ta do wymiany) i rozumiem, że nie miał tlenu?? bo jak ją ręcznie otworzyłem to odpalił i jechał... dużo nie przejechałem bo miałem blisko do domu, ale trochę nim telepało... ale domyślam się że to efekt tego strzału gazu, jak się przetrze, czy tam trochę odpocznie to powinien wrócić do normy.
Świce i kable, mają 5 miesięcy, nie więcej niż 6tys ujechane. Domyślam się, że to może być skutek usterki wielu elementów...ale może jakieś sugestie?