No i mój niezawodny (jak dotąd) STAG coś sobie wymyślił i nie działa a dokładniej: zbiornik jest pełen (na początku myślałem że się skończył i dlatego zatankowałem do pełna), w momencie gdy powinien się przełączyć na LPG z PB w sumie to robi, słychać nawet te charakterystyczne cyknięcie (chyba zaworu) i odrazu komunikuję że ma pusto brzęczyk piszczy i dioda miga.
Szukałem co nieco po google ale strasznie ciężko wpisać w skrócie taką przypadłość, coś tam znalazłem o uwalonym czujniku temp. reduktora (miał ktoś tam dalej sprawdzić ale temat się urwał)
Jakieś sugestie? jest tu kilku co na alpadze się zna