malować... obklejać ... czy warto . Zmieniłbyś kolor ?

[SZCZooR]

No super wygląda..
A moja żona na to "jest fatalny!!!"
I dlatego mój nie będzie taki

[jacek4]

Ja czarny mat albo moro. I tylko malowanie, na wzorkach rysy słabiej widać,a folię jak by co to można dać bezbarwną, zresztą malować można też dowolną ilość razy

Co do oklejania to się nie znam, ale znajomy w zeszłym tygodniu klientowi przez całe trzy dni nitrem mył autko po zerwaniu folii. Pozostał klej na całości i takiego syfu w kilka dni załapał że nie było widać że autko jest białe.
Nie wiem - może trzeba było podgrzewać tą folię ściągając ?
Poszło sporo litrów nitra i szmat do namaczania, a jak się fajnie mazało i ślizgało.... makabra.

[decania]

Rafał wstawił to co mi się podoba, moro-mat.

[jacek4]

Mi też, tylko ciekawe czy by to pasowało do II-ki i jak by wyglądała ?

Chyba sobie narysuję dwójkę na kartce i spróbuję

[explorer_u2]

a takie moro, albo szkocka kratka ?
a wlepy nikomu się nie podobaja ?

[jacek4]

Takie wlepy mieli na Motopasjach - niektórzy na progach,inni zderzakach albo na pokrywach silnika lub na plastikach. Mi bardziej pasuje moro,ale takie podobne co na jedynce wyżej było.
A szkocka krata ? Cóż - wupadało by chyba wtedy w kilcie (spódnicy) exem pomykać z kierownicą po prawej

[decania]

Wlepy do aut sportowych i jako element karoserii to owszem. Jest jeszcze "rat style" , prosze w google luknąć. Może okleina w komiks? Taki czarnobiały np Sin City?

[decania]

Czarny mat, błyszcząca biel i czerwień

[Hubi]

czarny mat jest fajny i malowanie w moro również - wszystko zależy jakie ma być przeznaczenie auta. Ja mam oklejone folią. Koszt był w stosunku do ewentualnego malowania niedrogi. Jak mi się znudzi, to zawsze będę mógł zmienić na inny

[SZCZooR]

Koszt był w stosunku do ewentualnego malowania niedrogi.

Tzn??? tak mnie ciekawi ile by kosztowało oklejenie całego auta. tak jak kolega ExWirus ma tylko zwykły moracz

[Hubi]

Tzn??? tak mnie ciekawi ile by kosztowało oklejenie całego auta. tak jak kolega ExWirus ma tylko zwykły moracz

odpowiedź s umie już padła w wypowiedzi Radka

wstawiałem już kiedyś fotkę z obklejeniem auta a'la klubowe - i zdecydowanie machnąłbym sobie coś takiego jakbym miał wolne 4 tysie

Koszt oklejenia auta jest w dużej mierze uzależniony od jakości folii jaką zastosujemy. jeśli chcemy coś "na chwilę", to z pewnością nie ma się co napinać na koszty, ale na dłuższy czas trzeba użyć dobrej folii o wysokiej odporności na promieniowanie UV. Kiepska folia szybko wyblaknie na słońcu.
Ogólnie to trzeba się liczyć z koszem 3-4 tys za całe auto.

Ja za wzorek na autko, wraz z oklejeniem zapłaciłem niecałe 500pln, tyle, że projekt dostarczyłem własny - w formacie gotowym do wrzucenia na ploter tnący.

[decania]

bardzo prosze http://s1.zmniejszacz.pl/111/dscf0233__680669.jpg
Malowałem razem z żona ręczna robótka czarny hammerit i wałek

Sorki że nie w swoim temacie ale bardzo mnie nurtuje kilka pytań:

1- matowiałeś lakier? Czym?
2- ile warstw farby kładłeś?
3- to hammerit mat czy matowy lakier bezbarwny?
4- ile farby zużyłeś?
5- obiektywne odczucia Twoje co do ładności powłoki (kwestia zacieków, niedomalowań, śladów wałka) i trwałości (gałęzie zostawiają głębokie rysy? Mycie gąbką czy myjką "nabłyszcza/poleruje lakier?) poproszę

Dziękuję.

P.S. Moja małżowina prosi o więcej fotek także z bliska

[decania]

[suszkin]

bardzo prosze http://s1.zmniejszacz.pl/111/dscf0233__680669.jpg
Malowałem razem z żona ręczna robótka czarny hammerit i wałek

Sorki że nie w swoim temacie ale bardzo mnie nurtuje kilka pytań:

1- matowiałeś lakier? Czym?
2- ile warstw farby kładłeś?
3- to hammerit mat czy matowy lakier bezbarwny?
4- ile farby zużyłeś?
5- obiektywne odczucia Twoje co do ładności powłoki (kwestia zacieków, niedomalowań, śladów wałka) i trwałości (gałęzie zostawiają głębokie rysy? Mycie gąbką czy myjką "nabłyszcza/poleruje lakier?) poproszę

1- lakier został zmatowiony papierem ściernym wodnym
2- 2 warstwy lakieru ( jedna potem jak był suchy to druga)
3- hammerait mat
4- dwie puszki
5-co do ładnosci to nie jest tak śliczna jak pistoletem ale jest dużo ładnij niż pędzlem , śladów wałka czyli jego resztek włosów nie ma zacieków też brak ja miałem 2 wałki duży i mały, myje go kercherem + szczotka zero nabłyszczania i polerki

prosze

p.s fotek z bliska nie mam

[Susel_125]

Suchyr nawet fegi chrom też maznąłeś
Co do stickerbomb to raczej dla małolatów.