2016-05-06, 21:59
dopiszę się tutaj,
instalacja Prins vsi,silnik ohv,problem jest następujący:w piątek rano ,przed wyjazdem na długi weekend wymieniłem akumulator,stary wystarczał na 15 minut oświetlenia wewnętrznego,po wymianie zaczął się cyrk z gazem,bez żadnej widocznej przyczyny przełącza się nagle na pb,nie informując mnie o tym,tzn nie piszczy-tak jak to się dzieje w momencie skończenia się gazu,tylko gasną kontrolki na przełączniku lpg,ponowne naciśnięcie przełącznika powoduje uruchomienie instalacji,dzieje się to bardzo różnie co 1km albo co 30km,na zimnym i na ciepłym silniku,myślałem że to awaria przełącznika i tylko on się wyłącza,ale naciśnięcie przycisku lpg powoduje uruchomienie elektrozaworów przy butli i przy reduktorze,od trzech dni przekopuję instalację elektryczną lpg,wymieniam podejrzane przewody,klemy,bezpieczniki,wszystko co mi do głowy przychodzi i nic się nie zmienia,objaw jest taki jakby na sekundę odcinało napięcie w instalacji lpg,ładuję teraz stary akumulator i jutro go założę (może to ten nowy ma jakieś zwarcie?),ładowanie 14,3v,zauważyłem że częściej dzieje się to w mieście niż na trasie,a najczęściej kiedy silnik jest wyłączona a zapłon włączony (wtedy co jakieś 5-10 minut,a trasie co 30-40 km).
czy instalacja lpg jest mocno wrażliwa na skoki napięcia i może się to tak objawiać?
reszta samochodu ok,żadnych błędów.
ktoś coś wie na ten temat?
tel. 606414212