Dokładnie tak Daniel, ja swoją zrobiłem wymieniając tylko to co na oko było spalone. Narazie chodzi, ale ja będę szukał na zachodzie skrzyni manualnej bo przed każdym wyjazdem zastanawiam się czy będzie tym razem OK, i zaczyna mnie to męczyć.
Skoro nie jesteś techniczny, to lepiej pofatyguj się do ślusarza od dorabiania kluczyków. Uwierz że mają swoje sztuczki, aby wyjąć część kluczyka bez zniszczenia zamka. Jeśli facet powie że się nie da, to jedz do innego. Może się to wiązać nawet z wymontowaniem zespołu stacyjki i rozwierceniem moduł...
Pamiętaj, że aby włączyć tę opcję napędu, musisz wpierw przejść na N. Pisz w tytule o co ci chodzi, a nie w środku postu. "REGULAMIN" O samych napędach masz sporo, tylko dobrze poszukać na forum.
W II jest podobnie bez jakiś cudów, do konwertera wystarczy nieco dłuższa nasadka i grzechotka, a do ASB dobrze mieć 3 przedłużki i to wszystko. Resztę oleju odzyskasz po odkręceniu miski, jeszcze przed zdięciem ASB. Do samego rozrusznika dobrze mieć małe nasadki i małą grzechotkę bo jest trochę cia...
Olej zmieszany z wodą, ma konsystencję i kolor musztardy. Jeśli jest tylko ciemny i ASB działa bez problemów, to może to być efektem normalnej współpracy jej elementów.
Daniel, podobną usterkę stwierdziłem w Toyocie mojego kolegi, czy w związku z tym mam mu uświadomić, że będzie coraz gorzej??? On jest zdecydowany, że w razie "W" ja mam ją uzdrowić.
Problem w tym, że ta kontrolka wskazuje dosłownie każdą nieprawidłowość silnika. Czyli od rezerwy paliwa po brak ciśnienia oleju, o czym się sam nie dawno przekonałem. Dlatego gdy ona się zaświeci, trzeba sprawdzać wszystko po kolei.
Tę sekcję od ASB możesz śmiało przepłukać benzyną extrakcyjną( nie nitro!!!), i przedmuchać kompresorem w ramach odparowania benzyny.Wciąż nie wiem, o jakiej uszczelce piszesz??? Możesz sprecyzować?
Olej w pracującej przekładni jest przeciskany pomiędzy zębami kół przekładniowych. Przy tym wytwarza się wielkie ciśnienie, a olej wytryskuje w każdym kierunku, a mieszając się z powietrzem ma skłonności do pienienia się i zwiększania swojej objętości zwłaszcza przy temperaturze roboczej. Gdyby prze...
Nie do końca Grabasz, po prostu wychodzą bo to jest nowość, a ja na nowości się nie rzucam. Wolę zawsze pytać tych co już przede mną się rzucili, więc jeśli piszą że warto to ja też za nimi popatrzę.
Ja bym chętnie poexperymentował z tymi wycierakami "bez rusztowania". Sam się jednak zastanawiam, jak one będą się sprawowały podczas śnieżnej zimy, oraz czy śnieg nie będzie się do nich przyklejał.