Strona 1 z 2

Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 09:53
autor: ExWirus
Panowie i Panie

Po lekturze opisów wypraw i na bazie moich doświadczeń, wpadłem na pomysł, żebyśmy wspólnie skompletowali listę niezbędnych części które należy zabrać ze sobą. Chodzi o części które mogą być trudno dostępne a są niezbędne do kontynuowania podróży np. rozrusznik - pada rzadko ale jak już padnie to lipa na pych nie odpalisz, a np. shiftmotor pada często ale zawsze można go odłaczyć i sterować ręcznie.

Dawajcie swoje doświadczenia i pomysły. Zacznę listę:
1. Pasek - mały, lekki, nie zajmuje dużo miejsca a niezbędny

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 10:04
autor: Dawid
1. Pasek - mały, lekki, nie zajmuje dużo miejsca a niezbędny
2.napinacz paska,łożyska,świece....małe i można wsunąć pod fotel

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 11:24
autor: tomb2
1. Pasek - mały, lekki, nie zajmuje dużo miejsca a niezbędny
2.napinacz paska,łożyska,świece....małe i można wsunąć pod fotel
3. sworzeń wahacza (przynajmniej jeden)
Obrazek

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 11:35
autor: Rad-T
Mój niezbędnik który mam zawsze ze sobą, a uratował już nie raz mi i paru innym osobom :P dupę to:

- końcówka drążka
- drążek środkowy
- sworzeń wahacza dół
- pasek
- świece komplet
- filtr powietrza
- filtr paliwa
- filtr oleju
- napinacz paska
- parę kabli WN (najdłuższych)
- od wyjazdu do Bułgarii - pompa paliwa :)
plus pierdoły typu silikon wysokotemperaturowy, sporo opasek/cybantów/trytytek
- płyny typu bańka oleju silnikowego, bańka płynu chłodzącego, litr oleju do mostu, parę litrów oleju do skrzyni.

W większości wypadków części awaryjne pochodzą u mnie z demontażu w trakcie wymiany - są na tyle w dobrej kondycji, że dowiozą mnie do domu/serwisu. Oprócz świec :)

Wbrew pozorom nie zajmuje taki pakiet dużo miejsca - jedna skrzyneczka plus poupychane za plastikami bagażnika.

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 11:48
autor: Dawid
I tak spierdzieli się zawsze to czego się nie ma :mrgreen:

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 12:01
autor: ExWirus
Lista usystematyzowana

- końcówka drążka
- drążek środkowy
- sworzeń wahacza dół
- pasek
- świece komplet
- filtr powietrza
- filtr paliwa
- filtr oleju
- napinacz paska
- parę kabli WN (najdłuższych)
- pompa paliwa
- pierdoły typu silikon wysokotemperaturowy, sporo opasek/cybantów/trytytek
- płyny typu bańka oleju silnikowego, bańka płynu chłodzącego, litr oleju do mostu, parę litrów oleju do skrzyni.

co myślicie o półosi (mam w dawcy czy L=P?)
Uszczelki pod głowice i pokrywy zaworów?

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 12:28
autor: RAFBOR
Uszczelki pod głowice i pokrywy zaworów?
Chyba przesada.... to jak to to i rozrząd a podnośnik kolumnowy by się przydał. Taki pakiet powinien zawierać części, które są niezbędne do dojazdu na miejsce naprawy, ale jednocześnie można je wymienić w lesie bez specjalistycznych narzędzi.
Jakos nie widzę wymiany uszczelki pod głowicą w lesie... :mrgreen:

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 12:42
autor: Rad-T
co myślicie o półosi (mam w dawcy czy L=P?)
Uszczelki pod głowice i pokrywy zaworów?
uuu grubo :) powiedz lepiej gdzie się wybierasz ? na wypad miesięczny do afryki uszczelkę bym wziął. Półoś raczej w exach nie klęka, chyba że wyrwiesz sworzeń :D ale to i tak dokulasz się do jakiegoś serwisu. Prędzej w takim wypadku przydałby się przegub i manszeta :)
Półosie w dwójkach nie są zamienne.

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 13:07
autor: ExWirus
Rafbor ja nie mówię o weekendowym wypadzie za miasto. Pewnie że ważne jest to co sam mozesz zrobić w lesie żeby dokulać się do cywilizacji. Ale oprócz tego trochę gratów których nie będą mięli w serwisie czy raczej warsztacie w jakiejś wiejskiej dziurze
co myślicie o półosi (mam w dawcy czy L=P?)
Uszczelki pod głowice i pokrywy zaworów?
uuu grubo :) powiedz lepiej gdzie się wybierasz ? na wypad miesięczny do afryki uszczelkę bym wziął. Półoś raczej w exach nie klęka, chyba że wyrwiesz sworzeń :D ale to i tak dokulasz się do jakiegoś serwisu. Prędzej w takim wypadku przydałby się przegub i manszeta :)
Półosie w dwójkach nie są zamienne.

Marzy mi się Ukraina i Kazachstan. byłem tam kilka razy służbowo i mam juz kilku znajomych którzy by pomogli w razie potrzeby.

Uszczelki - wiadomo że ich w lesie nie wymienisz, ale na wschodzie zwłaszcza dalekim nie jest tak prosto że allegro i kurierem częsci na drugi dzień. Jak masz uszczelki w każdym warsztacie na wsi coś możesz zrobić.

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 13:29
autor: Rad-T
Rafbor ja nie mówię o weekendowym wypadzie za miasto. Pewnie że ważne jest to co sam mozesz zrobić w lesie żeby dokulać się do cywilizacji. Ale oprócz tego trochę gratów których nie będą mięli w serwisie czy raczej warsztacie w jakiejś wiejskiej dziurze

Marzy mi się Ukraina i Kazachstan. byłem tam kilka razy służbowo i mam juz kilku znajomych którzy by pomogli w razie potrzeby.

Uszczelki - wiadomo że ich w lesie nie wymienisz, ale na wschodzie zwłaszcza dalekim nie jest tak prosto że allegro i kurierem częsci na drugi dzień. Jak masz uszczelki w każdym warsztacie na wsi coś możesz zrobić.
To raczej skupiłbym się na porządnym przygotowaniu auta przed wyjazdem. Uszczelka nie klęka z minuty na minutę - tym bardziej jak auto przygotowane. Nasze wypady też oscylowały w granicach 5000-6000 km i to co mnie uziemiło to była pompa paliwa :) ale wcześniej skupiłem się na przygotowaniu auta. Porządnym przygotowaniu :) także raczej uszczelek czy głowić czy pokryw bym nie targał. Rzeczy eksploatacyjne które wymieniłem zawsze możesz uwalić :) ale reszta tak szybko nie klęknie żebyś miał zostać z rozbabranym autem gdzieś na polu.

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 15:22
autor: ExWirus
Radek wszystko co piszesz 100% racja i tak robie.
Nawet zrezygnowałem na razie z rajdów i upalania żeby nie katować sprzętu.
Dużo powymieniałem na nówki drążki, końcówki, wachacze góra, sworznie dół, amorki tył/przód, łączniki własnej produkcji przód, przedłużone i z nowymi gumami tył, nowe gumy w stabilizatorze przód, zrobiony rozrząd, nowe klocki kpl. nowe piasty przód, zregenerowany rozrusznik wszystko tak od połowy listopada. No rozrząd w wakacje :-(

Zastanawiam się co jeszcze mozna i warto zrobić lub zabrać.
To co napisałes znalazło sie na "liście" którą na 100% trzeba mieć. Nad innymi się zastanawiam

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 15:56
autor: Dawid
Jadąc na Ukrainę i ogólnie "w tamte strony" należy zaopatrzyć się w różne fanty typu fajki,flaszeczka,słodycze dla dzieciuf,i kasiorę dla skorumpowanych urzędników państwowych ;-)

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 19:57
autor: dyfrend
Ja bym do listy dorzucił piastę przód, tył nie pada, ale przednie lubią zaskoczyć i to pozornie nowe.Element nie duży a pasuje na dwie strony. To tak zwłasnego doświadczenia. Moja zrobiła NOWA 5tysi i się posypała :-/ a 4stówki dałemi to nie pierwsza taka sytuacja. teraz jak dalej jade to mam ze sobą zawswze na zapas;-)

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 21:21
autor: Dawid
W sumie,to najlepiej ciągnąć za sobą sprawnego angola.... ;-)
Tak można bez końca i w końcu okaże się ,że nie ma miejsca na bagaże,bo części zalegają w bagażniku.

Re: Wyprawa w nieznane

: 2012-02-27, 22:56
autor: dyfrend
Nie dokońca, Generalnie każdy wie na czym jeździ, i wie czego może się spodziewać po swoim aucie. Jedni obawiają się rozrusznika inni alternatora. Każdy indywidualnie kompletuje części Oczywiście jest jakieś minimum które się bierze,świece, pasek ,butle olejem .znam gościa który na wyprawę patronem wziął niemal wszystko ,sam nic nie zużył, a w trakcie wyprawy obdarował połowę ekipy tymi częściami. Tak jak wcześniej pisałem ja mam fobie co do piast ,a reszta wytrzyma alternatora po regeneracji, rozrusznik nowy motor po przeglądzie ,skrzynia niemal nowa mosty,reduktor też elektryka po przeglądzie. Tego jestem pewien nawet po paru tysiącach km .A na resztę się zbroję :mrgreen: jak mam wyruszyć.