Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.
Awatar użytkownika
Hubi
Posty: 4159
Rejestracja: 2007-08-14, 13:07
Lokalizacja: Warszawa/Świnoujście
Model Explorera: EX I 1994 hotwheels

Koło Blues Festival 2008

2008-09-02, 12:59

Po długich dysputach, godzinach spędzonych wisząc na telefonie i ślęcząc przed monitorem komputera ostatecznie zdecydowaliśmy - JEDZIEMY!

Decyzja ta, rodzona w wielkich bólach, przywiodła nas ostatecznie na wyspę rzeczną, na której to Kazimierz Wielki ulokował miasto Koło.

Niestety na miejsce dotarliśmy późnym wieczorem, przez co nie dane nam było raczenie oczu okolicznymi widokami. Pozostało raczenie się chmielowym wywarem, faszerowanie kiełbaskami i przypiekanie na wolnym ogniu ;)

Organizator zadbał o wydzielenie odrębnej strefy na zaparkowanie naszych maszyn, za co chwała mu i szacunek.

W blasku ognia, ogłuszeni wszechsłyszalnym Bluesem przemierzaliśmy okolice festiwalowej estrady ostatecznie kończąc zwiedzanie przy wspólnym "klubowym" ognisku. Krótkie rozmowy przerywaliśmy na wspólne seanse spirytualne przy hipnotyzujących płomieniach. Wymagały one koncentracji, medytacji i wielkiej duchowości, wszak, której nie brak naszym klubowiczom ;)

Resztę nocy każdy spędził, na własną rękę organizując sobie nocleg. Niestety chłód nocy letniej dał się we znaki nocującym w samochodach potęgując wrażenie dezorganizacji pierwszego wieczora.
Jednak pierwsze promienie słońca okazały się zapowiedzią wspaniałego dnia, który właśnie się rozpoczynał.

Po wyruszeniu na wspólne "tankowanie" i mycie aut utknęliśmy na przejeździe kolejowym. Jego mechanizm w sobie jedynie znany sposób otwierając i na przemian zamykając przejazd wymachiwał ramionami szlabanu, co w efekcie doprowadziło do gigantycznego korka.

Po powrocie czekała nas pierwsza konkurencja sportowa, przeprowadzona pod asystą strażaków - sikanie do celu ;) W konkurencji tej pierwsze miejsce zajął Leszek, który zastosował przebiegłą technikę ciągnięcia węża :) Reszta naśladowców niestety nie była dość biegła w tej technice. Zdarzały się przypadki porzucenia węża i kontynuowania tak zwanego biegu wolnego, jak również odnotowano przypadek próby lania z grubej rury ;)

W dobrych nastrojach i zadowoleni z dobrze rozpoczętego dnia ruszyliśmy na teren Bluesowej imprezy gdzie trwały przygotowania do parady. Całość kolumny otwierała rzeka licznie przybyłych jednośladów, którym towarzyszył ryk silników, skowyt psów i jęki głuchnących staruszek. Za nimi dziarsko sunęły ciągniki siodłowe eskortowane przez grupę oldtimerów. Na końcu zaś wręcz niemożliwa nie do zauważenia prężna grupa Explorerów, rytmicznie gulgocząc na swoich bluesowych wydechach. Całość parady zamykał wóz strażacki.

Niestety doszło do kilku drobnych incydentów gdzie "cywilne" auta przerywały szyk parady prowadząc do jej chwilowej dezorganizacji. W efekcie zmuszając nas do iście rajdowej jazdy po mieście tak, aby nadążyć za resztą parady. Mieszkańcy przywitali nas licznie i miło - pozdrawiając przejeżdżających i robiąc pamiątkowe zdjęcia.

Uatrakcyjnieniem parady był pokaz akrobacji motocyklowych, który odbył się na krótkiej osiedlowej uliczce licznie nawiedzonej przez uczestników Festiwalu i okolicznych mieszkańców.

Po powrocie na miejsce zlotu przyszedł czas na zwiedzanie okolicy, podziwianie motocykli i zakup pamiątek.

Ciepła wojskowa grochówka dodała energii na resztę dnia. Okazała się być równie skutecznym dopingiem do udziału w kolejnych zmaganiach sportowych - rzucie rozrusznikiem, jeździe na orientację, rąbaniu drewna czy tez przeciąganiu liny z uczepionym na jej końcu oldtimerem.

Wieczór zakończyliśmy przy wspólnym ognisku i przy dźwiękach bluesowego koncertu, którego niestety nie dane nam było wysłuchać do samego końca - musieliśmy wcześniej wracać do domu.

Impreza jak najbardziej przednia, choć wymagająca dopracowania. Jednak nieodparty urok miejsca, chwile spędzone w gronie sympatycznych ludzi, niezapomniane wrażenia z parady, to wszystko na długo pozostanie w naszej pamięci. Pozostaje nam czekać do przyszłego roku, mając cichą nadzieję, że udział Klubu Explorera w Blues Koło Festiwal stanie się stałym punktem programu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy za wspólnie spędzony czas i miłe towarzystwo :thumright:


linki do galerii:

Galeria (Kasi,Agi, Hubiego)

Galeria Marcina

Galeria Fynn

Galeria Leszka

-----------------------------------------------------------------------------------------
Poniżej wyniki konkurencji. W związku z moja galopującą sklerozą skorzystałem z zasobów pamięciowych Kasi, jednak i one okazały się nie pełne :mrgreen:
Co bardziej pamiętliwych i mniej przeżartych sklerozą proszę o uzupełnienie wyników, po czym zaraz skoryguje listę ;) :568:

Sikawka:
1. Leszek
2. Marcin Koło
3. ?

Drwal:
1. Oldtimer – Wojtek
2. Leszek
3. ???? Batory ?????

Rzut rozrusznikiem:

Kobiety
1. Kasia - Klub Explo
2. Asia – quasi-explorerka
3. Ula od Batorego - Klub Expo

Mężczyźni
1. Oldtimer – Wojtek
2. ? Batory ??????
3. ?

Przeciąganie mercedesa:
Mężczyźni: 1. 2. 3. - ?
Kobiety:
1. „Łanie Explorera” – Ania (Fynn) , Kasia (kat_ja), Asia & Ania (quasi-explorerki)
2. Ania (Fynn), Kasia (od Marcina Koło), Jola (yola) , Ania (quasi-explorerka)
3. ?
Ostatnio zmieniony 2008-09-02, 19:19 przez Hubi, łącznie zmieniany 5 razy.
w EXI nie ma rzeczy trudnych - czasem tylko są czasochłonne :chillout: 517015460

Wróć do „Zloty i Spotkania”