2009-06-15, 18:14
to tyle ode mnie
Deszcz padał, słońca nie było, ale w Kole 30-stu się stawiło, jedna F-ka 250 - tka (nie mylić z Ewką) dodam jeszcze i kilka słów tu o tym zamieszczę.
Exy czarne, zielone, malinowe i białe bawiły się doskonale. Inne maści (kolory) były też oczywiście, ale te w.w. najbardziej liczne. Mężni błota pokonywali, nieraz się zakopali i kobietom poszarżować dali. Ciekawe, czy się nie bali, gdy stery oddawali. W paradzie dookoła Koła się pokazali. Hałasu, szumu narobili i ludzi w osłupieniu zostawili. Choć lało jak z cebra bigosik z kiełbaską zjedli i pod parasolami na kawkę, herbatkę na chwilkę zalegli. Tomkoski nagrodę za najpiękniejszego Explorera dostał i oklaskany przez wszystkich został.
Dodać jeszcze należy, że obok naszych Exów kochanych były w Kole inne marki, oldtimery i tuningi. Niektórym z nich serce się na spacer wyrwało i za Explorerami poleciało. Dwa Garbusy, bo o nich mowa w małą podróż po bezdrożach, polach, łąkach z nami się wybrały i mimo mniejszych gabarytów i podwozia nisko z przeprawy wyszły zwycięsko.
Pojechaliśmy również do Lichenia co by złe moce wygnać z aut naszego marzenia. Exy skropione wodą święconą do Koła pognaliśmy i biesiadowaniu się oddaliśmy. Ci co do niedzieli zostali ruiny zamczyska oglądali i z tego co na zdjęciach widziałam pogoda im dopisała.
W Kole jak to w kole wszystko 360° zatoczyć musi i za rok na DNI KOŁA EXPLOREROWA BRAĆ WRÓCIĆ MUSI.
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2009-06-15, 18:42 przez sarelka, łącznie zmieniany 1 raz.