Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Moja bieda

chyba widziałem to na all... w sumie to ohoho-v na moje łoko więc warto ratować one co rok zyskują na wartości

Zacząłem walkę na początku z elektryka w środku jak ogarniałem i zamówiłem zawias drzwi panel klimy to sie skrzynka wykupala. Tak to OHV. Nie chciałem tego nowszego bo podobno silniki sie wysypują.

najlepsze są te z napinaczami paska klinowego założonymi do góry ale to białe kruki

Cóż zrobic. Muszę jechać do jakiegoś doktora od skrzyń automatycznych. Pierw wymiana EPC może to cos da pózniej jak nic nie da poszukiwania skrzyni biegów. Ale wolał bym by było to cos z pierdołek. Zwykły komp nie widzi mojego samochodu trzeba do amerykańskiego.

nic nie szukaj tylko napraw a epc to bardzo dobry początek

Żeby tylko naprawa nie była większym kosztem jak kupno całego exa na części

A jaki przebieg ma twoja skrzynka Lecą bo EPC powinno się wymienić po 100 tys km a nie 300tys A większość z nas to robi Jak już skrzynia przestaje jeździć. To samo tyczy się uszczelnień płyty sterującej. solidnie no to tak że wrzucam R zapina wstecza i słyszę takie dzym i wyraźnie czuję że ciągnie mnie do tyłu .
Bo ty nie masz OBD2 . To złącze to lipa. U ciebie czyta się błędy błyskowo. Jako tako kompa do tego chyba nikt w Polonii nie maJest na forum cały opis jak to się robi
http://www.fuelinjectedford.com/page13.html
Czy ty go kupiłeś z zielonej góry ? Jak tak to nie mam dla ciebie dobrych wieści

EPC + uszczelki + zestaw wzmacniający to jakieś 700zł z za Wielkiej Wody. Pisz do Jankesa.

Aurel... mały problem w dużym aucie, dobry żart
Ten samochód wymaga specjalnej troski i mega cierpliwości właściciela i mechanika do samochodu i właściciela.
Tak w skrócie napisze na co musisz się przygotować
Przez 2,5 roku posiadania exi, nie był ruszany przez mechanika tylko silnik. Skrzynia x2, zawieszenie x2 przód i tył x1. Ogarnięta z grubsza blacha, hamulce, mosty, lpg. Pięć razy laweta do mechanika, a mam tylko 250 km w jedną stronę. Obecnie w wymianie cała instalacja elektryczna i cała elektronika.
A teraz najważniejsze: żaden samochód nie da takiej frajdy z jazdy i TAAAAkiego banana na gembie jak ex.
Dlatego też szukam drugiego . Opcji jest kilka, ale najważniejsze to: części na szybko do podmiany, jednym jeździmy, drugi u mechanika w naprawie, lub któryś na 50 % ruszy z miejsca rano i zawiezie cztery litery do pracy.
Radzę też zaprzyjaźnić się z panem od lawety. Ja jak dzwonię do swojego i mówię "wieziemy czarnego exa" to od razu słyszę pytanie: do tego pana co mieszka w zielonym domku?
Sądząc po zdjęciu, to kupiłeś samochód, który można było obejrzeć w Krakowie, lub okolicy. Ja z niego zrezygnowałem po rozmowie ze sprzedającym.
Wracając do skrzyni: mamy tu dobrych fachowców od asb. Ja mogę polecić jednego, ale zapewne sam się odezwie w tym temacie. Używka to loteria, lepiej kupić części nawet za"kałużą" i mieć spokój.
Głowa do góry, to dopiero początek przygód


PS
Kojot ma racje z tymi jajami

Nie nie. Kupiłem z okolic Krakowa. Auto miało wczesniej wysrana skrzynie i koleś ja zmienił i znow łup. Gość nie jest jakiś galgan bo odbiera telefon i pierw próbował sam szukać przyczyny. Za silnik i skrzynie mi gwarantował bo nim jeździł 2 tygodnie. Sam naprawia auta amerykańskie w tym exy. Podejrzewam ze jak mu powiem by mi wysłał jakieś części to mi wyśle. Minął mnie mojej żony były facet w korku i chyba pajac zauroczył mojego exa

Nawet tego do końca nie czytam, skrzynia do zdjęcia i do remontu, żadne zdrowaśki i inne egzorcyzmy nie pomogą.

No i podsumował Ale jemu akurat w tych sprawach warto wierzyć pisał o mojej pierwszej skrzyni, że zdechnie i miał racje. A przy drugiej skrzyni pomógł uratować sytuacje i jak na razie hula

a tam egzorcyzmy nalać lepiku do środeczka i będzie hulać

chciałeś napisać "gorącego" lepiku

Koniecznie wymieszanego z kaczym "łajnem" i dopiero wtedy będzie działać