musisz ustawić dobrze mieszankę gazu i check się nie będzie zapalał.
chevidan, mógłbyś się w tych objawach wypowiedzieć?
Zagazowałem swojego explo 2 tygodnie temu. No i po wyjechaniu z warsztatu po 10 minutach jazdy zapala się check-engine. Dzwonie do machera, mówi, że tak może być, nic się nie dzieje, po prostu emulator założony tylko na jedną sonde lambda. Innym mechanik (nie gaziarz) powiedzial mi podobnie, ze czesty problem i nieprzejmowac sie. Gaziarz jest polecony i z tego co widzialem to wykazuje sie jako-tako

kultura techniczna.
Instalacja mikserowa - gaziarz dosc przytomnie zauwazyl, ze nie warto pchac sekwecji za ponad 3 tysiace jak wystarczy instalacja za 2 tysiace (no w koncu ile to auto ma lat i ile kosztowalo - trzeba znac proporcje)
Mi jednak wydaje sie, ze chyba mozna by te instalacje troche podregulowac. Po pierwsze zauwazylem, ze check engine zapala sie dopiero po tym jak silnik sie nagrzeje (po pewnym czasie od zalaczenia gazu). Po drugie zapala sie podczas przyspieszania... przy jezdzie spokojnej lub przy zatrzymaniu sie gasnie. [Ogolnie wolne obroty i trzymanie stalych obrotow lub ujmowanie gazu skłania lampke check-engine do tego by zgasla]. Wręcz schematycznie - dojezdzam do skrzyzowania, wiec noga z gazu i lekko hamuje - na zakrecie juz nie swieci, pokonuje zakret, przyspieszam, po paru sekundach znow swieci.
Jakies podpowiedzi? Cos nie tak ze skladem mieszanki? Jakies wskazowki jak gadac z gaziarzem? AHA, z pracy instalacji gazowej jestem zadowolony - nie widze specjalnie różnicy co do zasilania na benzynie.