Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Zaczyna mnie to martwić więc zapytam. Przy skręcie dość ostrym w lewo słychać łupnięcie. Pojedyńcze. Dość głośne. Wydaje mi się że raczej z tyłu ale mogę się mylić. Nie ma objawu przy prędkości parkingowej a jedynie gdy na skrzyżowaniu przelecę ciut szybciej niż bym się toczył. Im szybciej zawijam tym pewniejsze jest że łupnie. Dodam że mam niewielki (5-7mm) luz wzdłóżny na tylnich półosiach.

Co to może być?

Mam Patryk czasami to samo (miałem)
Wyglądało to właśnie tak jak by autko na zakręcie tyłem się przesuwało na półośce.
Niestety - nie zdążyłem zdiagnozować.
Teraz zauważyłem że w dyfrze z tyłu nie ma tzw."eski" , ale ona zapewne i tak by całej masy nie utrzymała.
Dopiero jak odbuduję tył i poskładam tak jak powinno być to okaże się czy nadal jest ta dolegliwość. Niestety trochę to potrwa.

Co to może być?

SKS

SKS

prawdopodobne. Jednak może da się lifting jakiś zrobić albo inny zabieg odmładzający.

przy luzie wzdłużnym spowodowanym wytarciem się tarczek LSD nieraz jeszcze Ci tak puknie

Znaczy że to normalne? Jakby w ramę ktoś pierdyknął sporym młotem?

Ktoś tak jeszcze ma? Albo inne sugestie?

Miałem tak samo przy Renault Master.Nie mam bladego pojęcia co to było,ale objaw był jakby się napinała sprężyna i podczas zakrętu puszczała z impetem uderzając o ramę.
Przeszło samo.

ja tak miałem i powiem Ci żebyś się tym zajął bo może zblokować most albo wytnie całkiem zęby na satelicie i nie będzie chciał jechać gdzieś to nawet wrzuciłem w poście...

QDLATY, czyli tylny most i zwalanie dyfra? A skąd będę wiedział że coś się popsuło?

No i wcale ja nie mam pewności że to od luzu wzdłużnego, mam takowy to napisałem. Wrażenie jest takie jakby pióra resorów się przesuwały i uderzały o siebie (raczej nie możliwe) albo luźna półoś waliła podczas wyciągnięcia w skrajnym położeniu. Ale może to być coś całkiem innego. Wiem że jak próbowałem rozhuśtać auto to cisza. I podczas jazdy robiłem małe slalomiki żeby tyłek majtało na boki to też cisza. Tylko przy w miarę ostrym skręcaniu.

Patryk kopnij kilka razu porządnie w koło( nie złam tylko nogi)

Dziwna sprawa,u mnie tego nie ma.Podejrzewam,że tylny most się chrzani.

coś nie dobrego z mostem się dzieję, środek mógł ulec rozpadowi, w dużych autsch tak miałem że przy ostrym skręcie słychać strzał, diagnoza taka była że most wyciągnął kopyta

Patryk, przysłuchaj się bliżej zamiast robić mazgaja
Obstawiam, że strzela z przodu, mam tak od wielu miesięcy.
Przy ostrym skręcie strzela raz a porządnie?
To sworzeń z przodu. Można z tym żyć, aczkolwiek nie szalej

Hehe, raz strzela. Ale za groma nie wiem z której strony. Być może że to tylko autosugestia że z lewej (bo po tej siedzę) a że tył bo nie na początku skrętu a raczej gdzieś w połowie jak już przód chwilę w skręcie jechał.