grzechotnik łożysko koła tył EX I zestaw naprawczy

[fabiansky]

Witajcie,

Opłaca się czasem ściszyć muzykę w samochodzie

Wczoraj usłyszałem dziwne grzechotanie w tylnym lewym kole, pojawiało się co jakiś czas, zwłaszcza na prawych ostrych skrętach.

Dziś niestety grzechotanie już jest ciągłe ... tak więc stawiam, że łożysko po lewej stornie jest w stanie agonalnym. Wycieków brak.

Teraz pytania:

1. Kupował ktoś zestaw naprawczy łożyska: http://usa.istore.pl/pl,product,1359565 ... anger.html działa to coś?

Jak to jest z tymi bieżniami w Exach... wiem, że to wróżenie z fusów... ale jakie są szanse, że bieżnia jest jeszcze ok.

2. Wiadomo, wariant drugi to uszczelniacz plus łożysko, tańsze ... tylko stan bieżni nie pewny.

Wolałbym wcześniej zamówić części, żeby mechanikowi nie blokować stanowiska za długo...

Prawdopodobnie kupie i to i to...a potem zwrócę.... ale włąsnie... zwracał ktoś towar w olkuszu i jeleniej?? nie ma z tym problemów.

Pozdrawiam

[Mirek358]

odn.P 1.Kupowałem coś takiego,zamontowałem i działa.Czy przyjmują zwroty nie wiem.Pozdrawiam.

[QDLATY]

nie koniecznie może to być łożysko
bardziej bym stawiał na zestaw montażowy szczęk i szczęki a nie łożysko

[fabiansky]

A widzisz QDLATY, ...coś może być na rzeczy... bo ostatnio hamulce z tylu robione były, może coś nie tak poskładane:)
Obstawiałem łożyska, bo tez już wymagają wymiany, luzy są. W poniedziałek wstawiam do mechanika zobaczymy, pocieszyłeś mnie troszkę... bo jak to szczeki to łozyska sobie troszkę jeszcze poczekają

[jacek4]

Oby to były szczęki, bo u mnie też łożysko czasem hałasowało, potem ciągły hałas, następnie ucichło jak by było ok, i wtedy nagle........

Nawet był wyciek z dyfra który mówił że jeszcze jest olej, ale pochwą do łożyska już nie dochodził.....

[fabiansky]

jacek4, no własnie ciągle mam w głowie Twój przypadek ... wolałbym koła nie stracić... ale póki co autko stoi i czeka na poniedziałek. Z tym, że olej jest... wycieków brak... żadnych plam nie zostawia ( no może poza małymi kropelkami oleju silnikowego ), a sam w wakacje zmieniałem olej w moście... więc stan jest... mam nadzieję:) W sumie to moze jutro podjadę do mechanika jak znajde chwile czasu, niech zrzuci koło i bęben zobaczy co tam jest.

[fabiansky]

Odgrzewam temat, bo dostałem telefon od mechanika. Półośki mają wżerki delikatne, więc trzeba użyć zestawu naprawczego, tam coś się zastanawiał nad jakimś uszczelniaczem innym nie tym który jest wbudowany w zestaw naprawczy), że trzeba bedzie go przesunąć... ale nie do konca zrozumiałem o co chodzi .

Ale padła jeszcze jedna kwestia... że łożyska mechanizmu różnicowego nie wyglądają za ciekawie... cóż to jest...??

Luzów nie ma.

EDIT:

Kwestia jest tego typu, że na jego oko i po wyliczeniach po zastosowaniu zestawu naprawczego, nowe łozysko, po przesunięciu, będzie pracowało w miejscu uszczelniacza półosi. A tam niestety jest półośka jest troszke wytarta czuć uskok. I teraz pytanie, czy ktoś to jakoś rozwiązał, czy może On jakoś źle poobliczał ( sie zastanawia), że moze to inaczej wychodzi. Bo w takim ukłądzie co?? półosiki do wymiany?

I co z tymi łozyskami mechanizmu rożnicowego co to jest?

EDIT II:

OK lożyska mechanizmu różnicowego znalazłem w olkuszu...

http://sklepjeep.redcart.pl/p/2369/2430 ... -ford.html

To chodzi tylko o to? Tylko, że w 2 sztukach?

Łożysko wałka ataku odpuszczamy, bo on sie za to nie zabierze.

Pozostaje tylko kwestia tych tylnych półosi

[jacek4]

O mechanizmie różnicowym nie wiem.
A zestaw naprawczy (koszt ok 200) służy właśnie do tego jak półośki są wyrobione w fabrycznym miejscu. Jest to łożysko połączone razem z uszczelniaczem i przesunięte względem oryginału tak że łożysko i uszczelniacz pracuje na nie wyrobionych miejscach.
U nas półośki są równocześnie wewnętrzną bieżnią łożyska, dlatego też się zużywają.

[fabiansky]

Tylko tam zestawy naprawcze są dwa:

1. http://sklepjeep.redcart.pl/p/2369/2429 ... -ford.html

2. http://sklepjeep.redcart.pl/p/2369/2429 ... -ford.html



Różnica miedzy nimi polega na tym, że ten droższy zestaw jest smarowany smarem, czyli jest "niezależny".

Ten drugi zaś jest smarowany olejem mostu.

Oba zastępują uszczelniacz półosi. Tylko u mnie problem jest to, że w miejscu pracy starego uszczelniacza półoska też jest wyrobiona. I teraz tak, mechanik nie chce w ciemno naciagać mnie na kupno zestawu, bo z jego obliczeń wyszło mu, że nowe łozysko zmieni położenie ale będzie przesunięte w miejsce pracy uszczelniacza, które jak wspomniałem też jest wyrobione, więc bez sensu by to było.

I tu moje pytanie, czy ktoś sie orientuje, bo moze konstruktorzy zestawu, przewidzieli taką możliwośc i to łozsyko jednak przesuniete w miejsce pracy uszczelniacza nie bedzie. zadzwonie do olkusza moze mi coś powiedzą.

EDIT:

W olkuszu się wiele nie dowiedziałem.
wiec pewnie trzeba półośki szukać

[jacek4]

Nie wiem właśnie czemu szukasz półosi - te zestawy właśnie służą temu aby pomykać na swoich bezproblemowo.
Skąd wiesz jakie kupisz, ile zużyte, jak uszczelniacz będzie pracował w fabrycznym, znacząco zużytym miejscu ?

Ja miałem właśnie wymianę łożyska i uszczelniacza, łożysko ok. ale nadal od razu ciekło więc ratunkiem był taki zestaw naprawczy.
Niestety - lałem olej aby uzupełniać i w końcu przegapiłem i efekt wszyscy znają.
Poza tym miałem hamulce na trzy koła bo cała tarcza,zacisk, klocki - wszystko pracowało w oleju.
Właśnie ja bym się decydował na zestaw naprawczy a nie półośki - ja mam półośki - kupisz je ?

[fabiansky]

Jacku, za połosią rozglądam się zapobiegawczo... zdaje sobie sprawę, że moge nie znaleźc używki w odpowiednim stanie.


Problem jest taki:

Półośki po obu stronach sa wyrobione w miejscu pracy łozyska i uszczelniacza ( nic nie wycieka). Jakby półośka była wyrobiona tylko w miejscu pracy łozyska - kupuje zestawik i po kłocie.

Ale niestety z obliczeń wychodzi, że skoro zestaw przesuwa łożysko o szerokość bieżni do zewnątrz, to łozysko w zestawie będzie pracowało w wyrobionym miejscu półośki, które wyrobił uszczelniacz.

I własnie tu moje obawy i mechanika, czy konstruktorzy zestawu przewidzieli ten kłopot i czy zestaw jest dopasowany do zmiany miejsca tylko łożyska, czy też wzięto pod uwagę, że półośka może być wyrobiona w miejscu uszczelniacza .


Bo u mnie półoski sa wyrobione w bieżni łozyska i mijescu pracy uszczelniacza. Czyli w dwóch miejscach. i teraz pytanie czy te zesatwy naprawcze załatwiają oba te problemy.


Być moze robie problem z nie problemu ale kto pyta nie błądzi Mam nadziej, że jasno to obrazuje

[jacek4]

łożysko na ośce pracuje całą szerokością wałka który jest w łożysku, natomiast uszczelniacz jest z gumy i pracuje na powierzchni max. 1 mm. Więc jak wałki popracują na miejscu zachodzącym na stare miejsce uszczelniacza to jest ok. natomiast uszczelniacz musi mieć takie nie wyrobione miejsce aby był super szczelny.

Kurcze - może ktoś się odezwie bardziej doświadczony z osób które naprawiają exy.... Jest tu kilka takich osób. Co nie ???

[fabiansky]

ł Więc jak wałki popracują na miejscu zachodzącym na stare miejsce uszczelniacza to jest ok. natomiast uszczelniacz musi mieć takie nie wyrobione miejsce aby był super szczelny.

No włąsnie na chłopski rozum, tak powinno być. Jeszcze jakbym kupił te droższe zestawy, to już w ogóle nie powinno być kłopotu. No ale właśnie może ktoś sie jeszcze odezwie. ??

I pozostaje kwestia tch łożysk mechanizmu róznicowego..ale to juz pewnie z mechanikiem ustale

[jacek4]

No właśnie - wychodzi że nikt tego nie robił - za nowe autka mamy

Poczekajmy - ktoś mądrzejszy od nas się wypowie, bo ty masz problem, ja miałem ale zaniechałem, więc nasze doświadczenie marne

[fabiansky]

Tylko tak. Uszczelniacz pracuje na półosi tym wąskim rantem co na zielono zaznaczyłem,l czy całą szerokością, zaznaczoną na czerwono... bo jak pracuje tą czerwoną powierzchnią to to takie wąskie nie jest i wtedy rzeczywiście przesunięte łożysko nei spełni swojego zadania.