Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Jak w temacie. Chcę - jak będę miał chwilkę - zdjąc nadproża. Wiem, że przynajmniej część z Was to robiła, a że będę to robił z poziomu ziemi nie chciałbym stracić pół dnia na szukanie mocowań albo czegoś połamać Proszę o poradę

jak chodzi o te plastyki to z przodu i tyłu od strony koła sa przykręcone a reszte tylko jest wciśnięte na zaczepach (u mnie tak przynajmniej było)

z przodu i tyłu od strony koła sa przykręcone a reszte tylko jest wciśnięte na zaczepach (u mnie tak przynajmniej było)

u mnie też tak jest ale próg zdjął się sam gdy zawadziłem nim w terenie
jeżeli progi masz trochę zjedzone przez rudą to będzie łatwiej zdjąć bo te dziurki są już większej średnicy niż były kiedyś

jak ja ściągałem ro razem z tym plastykiem to kawałek progu odpadło ale co kropelka sklei sklei żadna siła nie rozklei

ja się przymierzam do robienia ich od podstaw (nie osobiście mam zaprzyjaźnionego blacharza który mi to zrobi) ale tym razem chyba bez plastików bo te dziurki i reszta progów za jakiś czas znów zrobią się takie same myślę jakoś tak to zrobić żeby było ładnie i praktycznie

jeżeli progi masz trochę zjedzone przez rudą to będzie łatwiej zdjąć bo te dziurki są już większej średnicy niż były kiedyś

Ja ostatnio widziałem jak te małe dziurki połączyły się w jedną wielką dziurę. Nicość - to dobre określenie tego zjawiska...

te małe dziurki połączyły się w jedną wielką dziurę

hehe też tak miałem ale to się tyczyło tylko ostatnich dwóch dziurek

Właśnie ten cel przyświeca mi - zobaczyć to dziursko w całej okazałości. Oczywiście na wszelki wypadek zaopatrzam sie w 0,5 L płynu przeźroczystgo lub 10-cio pak... a potem pomyślę.

Swoją droga na forum fiata tipo znalazłem fajny przepis na samodzielną naprawę progów - nawet jak bardzo dziurawe...
1. Krok oczyścić to co pozostało z progów z resztek rdzy;
2. Przejechac preparatem zamieniający tlenek zelaza (kochana rudą) w ciało stałe;
3. Braki (nawet duże) uzupełnić pianka poliuretanową;
4. Po wyschniciu piankę oszifować papierkiem w kształt progu minus 2-3 mm;
5. Na ta nazwijmy ją - konstrukcję - nakładamy 2,3,4 (w zależności od potrzeb) maty nasączonej zywicą WAŻNE poliestrową;
6. Polakierować lakierem w sprayu, zabezpieczeniem czy co tak sie komu podoba.

Podobni działa

A pod pianką gnije sobie w najlepsze dalej.

Podobni działa

działa ale to jest raczej sposób na moment przed sprzedażą wtedy wygląda ładnie i wydaje się dość mocne ale po czasie nie robi się dziurka z rudą tylko odlatuje cały element w tym przypadku pół lub cały próg

No i hilifta mozna pod to podstawic bo przeciez pianka to trwaly material... heheh..
w tico moze sie i sprawdzi ale ja bede jednak blache spawal.

Do znajomego blacharza przyjechał kiedyś taki jegomość z autem do remontu.Jak się okazało progi i nie tylko wypełnione były właśnie pianką.No ale kto mógł wiedzieć.Blacharz dał uczniakowi boscha i pozaznaczał miejsca do wycięcia.Młody przyłożył się solidnie i powycinał co było trzeba w chwile pózniej trzeba było przetestować obsługę gaśnic bo jarało się ze hej...

pianka chłonie wilgoć jak gąbka i trzyma w sobie to przyśpieszy destrukcje x2 słuszalem o kilku właścicielach toyot land cruser że sobie tak rame zakonserwowali ( mają rame zamkniętą ) dalej nie wypowiadam sie

słuszalem o kilku właścicielach toyot land cruser że sobie tak rame zakonserwowali ( mają rame zamkniętą )

Może chodzi o większą wyporność w wodzie. Nie utonie się

Mi się ten pomysł, który podałem też strasznie spodobał. Jak to czytałem to pomyslałem, że lepszy o pianki byłby lepik albo napchac w progi zwiniętej papy dachowej - przynajmniej wodoodpornie będzie