Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Po ostatniej wyjezdzie na transpolonie i wpatrywaniu sie w zegarki z temperatura zaczalem sie zastanawiac jakie w zasadzie sa nominalne, bezpieczne i krytyczne temperatury pracy dla EXII.

W czasie gdy olej silnika mial 100 st. a skrzynki 95 st, wskaznik firmowy plynu chlodzacego spokojnie sobie wisial na polowie jak zawsze i gdyby nie dodatkowe zegary w ogole bym nie myslal czy schlodzic autko czy dalej ciagnac go kolejne 600m pod gore po lace

I moje pytanie - jakie sa:

- nominalne temperatury pracy
- bezpieczne gorne temperatury pracy i jak dlugo
- gorne granice rozsadku/bezpieczenstwa temperatury pracy

Oczywiscie chodzi mi o silnik i skrzynke.

a wiec

optymalna temperatura pracy silnika to 60°-95°C
przy czym temperatura oleju to 50°-80°C
w tym zakresie olej ma najlepsze wlasciwosci smarne

max dopuszczalna temp. oleju w silniku to 150°C (mierzone w misce)
jak widzisz na rys. temp. oleju osiaga nawet 300°C
sluzy w tym wypadku do chlodzenia denka tloka
krotko bo krotko ale tyle musi wytrzymac

jesli chodzi o ASB to optimum to 40-70°C
przy 50-60°C ATF ma najlepsze wlasciwosci smarne

powyzej 80° jest juz niedobrze (ale jeszcze nie tragicznie)
po prostu skracasz zywotnosc skrzynki zobacz rys.

silnik około 150 stopni
skrzynia podobnie.
nie można przekroczyć temp.wrzenia oleju
trzeba pamiętać że na gorącej skrzyni przy np.paleniu opon temp. w konwerterze jest o wiele wyższa niż na ewentualnym wskaźniku.zanim olej dotrze do miski schłodzi się mieszając z resztą oleju i temperatura tylko nieznacznie wzrasta.dlatego konwerter jest zawsze opalony z farby którą był pomalowany jako nowy.nie wiem jaka musi być temp. aby spalić tą farbę ale napewno więcej niż 100 stopni.

tak sobie patrzylem dzisiaj i wczoraj,

temperatury optymalne nie do osiagniecia przy pogodzie jak obecnie czyli okolo 22-23 stopni i jezdzie po miescie rowniez w korkach.

olej w silniku - norma okolo 90 stopni - do 100 w skrajnym korku
olej w skrzyni - norma okolo 80 stopni - do 90-95 w skrajnym korku

Widać to standard w Fordzie , że nie do końca trzyma się swoich norm . Wystarczy podać spalanie w/g instrukcji :

miasto - 18,2
poza miastem -11,1
średnio - 13,7

jaka jest rzeczywistość wszyscy wiemy

A temperatura cóż ... pobożne życzenia .

olej w silniku - norma okolo 90 stopni - do 100 w skrajnym korku
olej w skrzyni - norma okolo 80 stopni - do 90-95 w skrajnym korku

Radek a masz dokładnie przepłukane chłodnice bo bez wyciągania to pewnie w połowie jeszcze błoto siedzi

Sławek a skąd błoto w zamkniętym obiegu?

ja mówię o błocie pomiędzy blaszkami w chłodnicy a nie wewnątrz . niby z zewnątrz nie widać ale jeszcze cholerstwo siedzi
wiem jak ciężko było mi je wypłukać i wiem ze muszę chłodnicę wyjąć bo nijak się nie podejdzie

Radek ja mam to samo po założeniu osłony,zdemontowałem zderzak przedni żebym go nie zniszczył jutro i założyłem osłonę bo bałem się o chłodnice i pojechałem do kuklówki wisko cały czas miałem spięte i temperaturę większą niż zwykle

Zdjąłem grila i lałem dotąd aż wypłukałem.Sławek zrób tak samo, jak zaczniesz demontować chłodnicę to znowu coś się urwie.
Do zobaczenia na kolejnym wypadzie

ale ja chyba muszę wywalić chłodnicę od klimy i wtedy bez problemu płukanie

no juz ze 4 razy na karchera podjezdzalem i za kazdym razem zostawiam ciagle po sobie kupe blota na stanowisku.

w zasadzie to powinienem rozebrac pol auta - wtedy moze byc wyplukal hehehehe bo syfa ciagle pelno.

chlodnice niby wyplukane - to pierwsze co robilem ale na bank sa jeszcze zasyfiale - chociazby od strony komory silnika.

więc dla tego masz wyższe temperatury, ja też już ze 4 razy płukałem i w końcu doszedłem do wniosku, ze wyjmę chłodnice i wtedy wypłuczę dokładnie , a przy okazji wywalę chłodnice klimy, wtedy bez problemu się wypłucze błotko