swiatla mijania

[julek1270]

a pro po żarówki , nie wiem czy pomogę ,ponieważ mam hamerykańskie lampy ale może być podobnie , u mnie aby wyciągnąć ją trzeba obrócić tą oprawkę aż wyskoczy z takiego gniazda (nazwijmy to tak) i wtedy już jest nasza. Ale powtarzam u mnie są lampy made in US

[jacek4]

o właśnie
ja mam jedną USA, a druga Euro a pisałem o euro, a patyczek bez zmian

[geos1]

o właśnie
ja mam jedną USA, a druga Euro a pisałem o euro, a patyczek bez zmian

co do patyczka to probowałem go pokrecic w jakąś stronę ale nic nie poszło... rusza sie tylko na boki - tyle o ile jest tam miejsca zeby go poodchylac... Więc poki co zasady jego działania nie udało mi sie rozszyfrować.

Nie wiem jeszcze jak sie wyjmuje wtyczke: tą czarną widoczną na fotce 1: czy ona schodzi normalnie (tzn trzeba by uzyc sily)... czy ma jakis tam zatrzask?
A jak zdejme wtyczke to juz z żarówka pokombinuje i z takim zabezpieczającym drucikiem..

[jacek4]

patyczek na pewno się kręci, działa na zasadzie chyba wałka giętkiego, ale to tworzywo nietrwałe więc nic na siłę, no i nie kręć jak były dobrze ustawione, tam na prawdę jest końcówka 6-ciokątna do kręcenia więc tylko tak a nie machać na boki
jutro jak nie zapomnę to zobaczę jak z tymi wtyczkami, ale ta na foto wygląda chyba na USA i może mieć zatrzask - nie wiem na pewno, ale jak pisałem latarka i lustereczko potrafią zdziałać cuda

[kasper3211]

Europa to to samo co poldek nie ma żadnych zabezpieczeń co innego ameryka.

[kra]

geos:

Ta czarna guma - ona sie ściaga bez problemu (zabezpiecza przed wodą itp)
potem masz wygięty drucik-blokadę (pod tą gumą), jak ten drucik (zatrzask) odbiezpieczysz to lekko i delikatnie już żarówka Ci wyjdzie (ta od świateł mijania).

Ten patyczak to regulacja (tak jak koledzy pisali) kąta świecenia świateł, jak go pokręciłeś to lepiej podjedź sobie na stację kontroli, żeby Ci sprawdzili kąt świecenia świateł, bo będziesz innych raził, to się dosyć lekko kręci śrubokrętem (chyba torx-em) tak jak normalną srubkę, jak sobie staniesz pod ścianą, włączysz światła i będziesz kręcił tym dyngsem to zobaczysz, że horyzont świecenia Ci się podnosi lub opada.

Ja ostatnio założyłem philipsy chyba +30% za ok. 10pln/szt (chyba ) i są w miarę ok, coś niecoś w nocy widać

[kra]

A sama czarna wtyczka, jak nie ma uginającego się zatrzaska na obudowie, to zejdzie Ci normalnie, a jak ma ten zatrzask to go ściśnij i też zejdzie normalnie

[BigBoyKR]

jak Wy wymieniacie te żarówki... ja to robiłem raz w nocy przy latarce i mnie krew zalała. Wykląłem się na cały rok do przodu... mam albo za duze ręce albo brakuje mi w nich conajmniej kilku dodatkowych stawów

[kra]

duże palce niestety w tym miejscu PRZESZKADZAJĄ
jak macie BAAARDZO DUŻE PALCE to chyba system przedłużek, szczypczyków i sprzętu do mechaniki precyzyjnej albo nano robota wysłać

[ulek]

... mam albo za duze ręce albo brakuje mi w nich conajmniej kilku dodatkowych stawów

witam w klubie

[geos1]

Ok, dzieki za pomoc. bede walczyl dalej; z tego co piszecie to na 100% mam amerykanskie mocowanie bo jest ten drucik zabezpieczajacy; nie widac zeby byl jakis zatrzask na wtyczce - chociaz moze z dolu gdzies jest bo jak probowalem zciagnąć to nie szło; w sumie to inne wtyczki maja zatrzaski wiec i moze ta miec... ale jakos chamsko umieszczony;
To dzieki za pomoc!

[kasper3211]

Zle zrozumiałeś , ty masz europejskie lampy czyli żarówki H4.

[Adrian]

Ja ostatnio też przerabiałem wymianę, żarówek - tylko postojowych, odkręciłem od góry wszystkie śrubki, które trzymały lampę, poluzowałem śrubki ok grilla bo u mnie wszystko obłocone i nie chciało po dobroci wyjść, wyjąłem kierunkowskaz, zajęło to góra 15 min na obie lampy, wydaje mi się że dostęp wtedy będziesz miał wystarczający i nawet ręka kolegi big boya z Krakowa by weszła , tylko musiałby uważać żeby nic nie złamać - sobie oczywiście

[geos1]

Zle zrozumiałeś , ty masz europejskie lampy czyli żarówki H4.

A w USA sa jakie żarówki?

[BigBoyKR]

nawet ręka kolegi big boya z Krakowa by weszła

a myślisz, że ja tą pi pi pi żarówkę bez wyciagania kierunku i postoju wymieniłem? nigdy w życiu... a i tak było tak ciasno, że nakląłem się na rok do przodu... jeszcze w nocy, zimnie... ech