Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

siemka

mam pytanko czy ktoś miał kiedyś podobny problem
otóż od około dwóch tygodni zaczęło blokować wspomaganie przy skręcaniu kołami
tzn. na pełny skręt jest pięć oporów tak jakby ciśnienie z pompy się zatrzymywało
i puszczało jeżdzić można ale żona lub córka panikują

zaglądnąłem pod auto jedna rurka z przodu od listwy skrętu była zagięta
chyba od jakiegoś badyla albo kamola po wyprostowaniu dalej lipa
wymieniłem olej i znowu lipa
tak więc co to może być

A właśnie mi się przypomniało (zapomniałem Ci powiedzieć): miałem podobne objawy ale ustąpiły dopiero gdy 2 razy wymieniłem olej. we wspomaganiu.

mam podobny problem,po ostatnim taplaniu w błocie zauważyłem że wspomaganie chodzi jakby ciężej,wymieniłem płyn i nic się nie zmieniło,więc dzisiaj zastosowałem olej syntetyczny w aerozolu i potraktowałem nim kolumnę kierowniczą w miejscu gdzie styka się z przekładnią,pod taką osłoną gumową i chyba jest lepiej,ale przy kręceniu kierownicą od skrajni do skrajni czuję że pod koniec wspomaganie chodzi ciężej.Pompa jęczy już od roku ale "w granicach normy",ma ktoś jakieś sugestie?

To jakaś plaga, po ostatnim rajdzie ewidentnie czuje większy opór na kierownicy.
Więc porady i rozwiązanie zagadki mile widziane..

To jakaś plaga, po ostatnim rajdzie ewidentnie czuje większy opór na kierownicy.
Więc porady i rozwiązanie zagadki mile widziane..

Na rajdy chodzić piechotą

a u mnie to samo, wspomaganie zachowuje się skandalicznie.
Przekładnia ma luzy,wycieki,ciężko pracuje ze skokami.
Wiem że muszę ją oddać lub jechać do regeneracji,co w najbliższym czasie planuję.
Pompa wyła jak kupiłem ex,ale wspomaganie działało,dopiero potem się zrobiło coraz ciężej z zacięciami.Po wymianie pompy na podobno cichą,nadal wyje,podejrzewam że po prostu nie ma siły obracać ze względu na opory.
Przyszedł mi jeszcze pomysł - niedawno ktoś pisał- że może też być przyczyną ciężkich oporów zacieranie krzyżaka kolumny kierowniczej, choć to nie powinno mieć wpływu na pracę i wycie pompy, ale na jakiś tam opór,zwłaszcza nieregularny - tak.

no właśnie o tym krzyżaku piszę,kiedyś jak miałem Fiestę (taki mały Explorer) bez wspomagania,to tam były dwa słabe punkty kolumny kierowniczej,jeden to krzyżak który lubił się zatrzeć i kierownica ciężko się obracała,a drugi to sama kolumna,która składała się jakby z dwóch rur,które wchodziły jedna w drugą i podczas kręcenia kierownicą rozsuwały się i zsuwały naprzemian,jak to połączenie się zatarło to objaw był identyczny jak przy zatarciu krzyżaka,a ten ich ruch posuwisty był wynikiem pracy krzyżaka,który obracając się podnosił i opuszczał jeden element kolumny względem drugiego.Mam nadzieję że napisałem to w miarę zrozumiale