Koszty zapewne są niewspółmierne z wartością samochodu ale komuś kto zakochany jest w swoim aucie i zamierza je zatrzymać dłużej napewno warto. Dużo cierpliwości, pracy, nakładów... czyszczenie mechaniczne napewno wchodzi w rachubę... ja w moim byłym już zielonym zdjąłem budę z ramy - podniosłem po prostu - ostukałem grubszą rdzę, zdemontowałem wszystko co można było zdemontować włącznie z mostami, zbiornikiem, osłonami, przewodami paliwowymi, hamulcowymi, czyściłem ręcznie, mechanicznie przy pomocy wiertarki, kątówki a później zabezpieczyłem całość POR-15. Mam spokój już trzy lata - problem w tym, że rdzewieć zaczynają miejsca, których nie zabezpieczyłem - wycięte progi... itp. rzeczy nowe, które zamontowałem - teraz to tylko kwestia demontażu i zabezpieczenia żeby lepiej wyglądało i dłużej jeździło. W Polsce są dostępne takie preparaty... nawet może lepsze. Mam teraz sporo do czynienia z preparatami FERTAN. Wspaniała rzecz, można rdzę ostukać, oczyścić a następnie potraktować Fertanem. Pomalować zaś Tapoxem a później zabezpieczyć jeszcze specjalnym preaparatem UBX 220 woskującym podwozie co zabezpieczy przed ponowną penetracją wody.
Nie chcę żeby zabrzmiało jak reklama ale więcej info znajdziecie tutaj:
www.lr.pl/fertan
pozdrawiam,
Ostatnio zmieniony 2010-05-08, 21:38 przez
Jankes, łącznie zmieniany 1 raz.