Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Jacek co mu zrobiłeś ? w sensie autku twemu...

Jacek co mu zrobiłeś ? w sensie autku twemu...

A więc to było tak:
Autko zaczeło wydawać dziwne dzwięki przy odpalaniu (tak jak było ostatnio parę tematów w tym tytule).
Jak wszystko zrobię to zamieszczę tan dzwięk, bo wracając pks-em zostawiłem torbę z osprzętem laptopa.
Okazało się że padł rozrusznik, ale po wymianie nadal nie kręcił silnikiem, więc mechanik założył następny bendyx (bo może tamten nowy był zły) - i nadal nie kręci silnikiem.
Więc okazało się że można kołem zamachowym obracać palcem - wyjmowanie skrzynki i okazało się że koło zamachowe jest urwane przy mocowaniu do wału.
Poza tym są ślady tarcia koła po obudowach gdzie tylko mogło sięgać.
Co do koła w EX to jestem bardzo rozczarowany, bo maszyna z tak potężną mocą jak 126p ma koło żeliwne odlewane, a nasze mają z blachy.
Co do przyczyny(mechanik mój ma teorię- i myślę że prawidłową) to napiszę jak wszystko będzie zrobione i odbiorę autko.
Wtedy też przywiozę graty i zapodam dzwięk zwiastujący takie szkody

czyżby:
http://www.explorerfanklub.org.pl/forum ... +zamachowe

?? to jeden z moich pierwszych tematów na forum...

Fotkę zrobię potem jak to wygląda, ale przyczyną było gwałtowne zatrzymanie podczas przyspieszania.
My na rajdach używamy kinetyka który ma ok. 30% rozciągliwości , a ja wyrywałem wózek widłowy czterotonowy na taśmie statycznej o długości ok 3 m.
I wyszedł na szarpnięciu po kilku razach, ale wtedy słyszałem coś.
Pewnie właśnie to "COS" co zapoczątkowało problem.

chyba większość automatów ma z blachy,w samochodach pewnej szwedzkiej marki na V....,które naprawiamy w warsztacie popękane koło zamachowe w automacie to dość popularny temat.

No właśnie - PF-126 i do tego jeszcze "P" przy swojej ogromnej mocy ma koło żeliwne, a u nas taka blaszana popierdoła z samym żeliwnym wieńcem.

Nareszcie autko zrobione, nawet nie zabolało tak po kieszeni jak to bywa w wawce
Dopiero wróciłem.
O oto fotki co pozostało z mojego koła :

No kurcze.... niezły Saygon. D|obrze że nic innego nie pogruchotały te blachy

Też mam pęknięte może nie tak jak ty - mam jeszcze nadzieję na jednokrotne odpalenie, żeby dojechać do garażu.
Jako, że przerabiałeś temat.
Jak to cholerstwo najwygodniej wymienić rozumiem, że trzeba by cofnąć skrzynie czyli odkręcam skrzynie wały - do przeżycia. Samo koło to 6 śrub na środku, ale widzę też 4 śruby bliżej zębatki do czego one są przykręcone?

Czy jeszcze jakieś problemy mogę mieć przy demontażu?


Były różne rodzaje w dwójce OHV SOHC manual automat czy takie same?

ale widzę też 4 śruby bliżej zębatki do czego one są przykręcone?

konwerter odkręcasz go przez dziurę od rozrusznika

odkręcasz jeszcze reduktor , wydech , zwalniasz linke od wybieraka , wyciągasz bagnet ze skrzyni i wypinasz jej elektryke ps. taka mała rada jak tam już będziesz to wymien uszczelniacz wału

wyciągasz bagnet ze skrzyni

oczywiście całą rurkę a z wydechem to różnie u jednych przeszkadza u innych nie...

w ohv przeszkadza

w ohv przeszkadza

a w dwójce to może przeszkadza (nie miałem okazji zobaczyć jak to od spodu wygląda), ale w jedynce da się bez odkręcania wydechu (osobiście sprawdzałem)

ale widzę też 4 śruby bliżej zębatki do czego one są przykręcone?

konwerter odkręcasz go przez dziurę od rozrusznika

Musze w takim razie obrócić koło zamachowe nie ma z tym problemu? Jak najlepiej to zrobić?