Witam
Po prawie bezawaryjnej jeździe przez rok czasu odkąd mam swojego bydlaka zaczął mi świrować. Otóż Explo gaśnie mi w losowych momentach światła/korek/autostrada tak samo jak na benzynie jak i na gazie i obroty po odpaleniu raz są równe raz falują . Ostatnio podczas jazdy do pracy (30km) zgasł mi 4 razy. Czytałem że może to być wina brudnej przepustnicy lub krokowca - wyczyściłem ale nadal to samo. Ford na razie stoi i szukam informacji co może go boleć