Strona 1 z 1

tylne zawieszenie

: 2008-08-02, 07:54
autor: Marcin Koło
wkońcu miałem okazje się przejechać drugą jedyneczką (Beaty) i okazało się że jej autko chodzi rewelacyjnie oprócz kilku mankamentów takich jak niedziałający napęd 4x4 lużne przewody zapłonowe i tp ale auto podobno stało 2 lata nieużywane.
jedynie co mnie zaskoczyło mile to cisza jaka jest wewnątrz brak jakich kolwiek dzwięków z zawieszenia zwłaszcza tylnego
u mnie resory dają znać o sobie na każdej większej dziurze.
Radek kiedyś zauważył że mam jedno pióro dodane ale wydaje mi się że to nie jest przyczyną.
przód mam podniesiony teraz kolej na tył i jest okazja by przyjrzeć się dokładniej wszystkiemu
może ktoś ma pomysł gdzie szukać przyczyn tego hałasu

Re: tylne zawieszenie

: 2008-08-03, 00:41
autor: Jankes
W tylnym zawieszeniu nie ma aż tak dużo roboty... jeśli masz jeszcze drążek reakcyjny to możesz sprawdzić czy gumy nie są wybite. Same resory nie powinny nastręczać kłopotów choć pęknięte pióro może powodować hałas. Do tego może być wybita któraś z tulei resora lub tylnego wieszaka. Amorki też warto sprawdzić... czy jeszcze trzymają i czy nie mają wybitego gniazda na górze. Luz na dole to raczej rzadkość.... i to chyba tyle, choć jeszcze można sprawdzić na wszelki wypadek śruby mocujące resory do mostu, mocowania linek hamulca ręcznego i krzyżak tylnego wału...

coś pominąłem?

Re: tylne zawieszenie

: 2008-08-03, 06:28
autor: fabick
Napiszę to chociaż narażam się na publiczne wyśmianie :) Kiedyś w Escorcie za słabo dokręciłem koło z tyłu (tyle co się dało na podnośniku i potem już zapomniałem jak opuściłem). Kilka dni później szczęśliwie byłem u wulkanizatora, który zwrócił na to uwagę. Przez kilka miesięcy dochodziliśmy z mechanikiem skąd zgrzyty w tylnym zawieszeniu i koniec końców okazało się, że kiedy śruby były niedokręcone koło miało minimalne luzy i tak tłukło tam i nazad, że wszytkie dziury się wyrobiły o ten milimetr czy dwa i po przykręceniu przesuwało się o ten luz właśnie robiąc głośno bzzt, bzzt i stukając czasem na jakiejś dziurze. Koło poszło na zapas i zgrzyty się skończyły. :lol:
Nie mówię, że ktoś może być takim samym bałwanem jak ja ale skoro pytasz czy coś pominąłeś... :D

Re: tylne zawieszenie

: 2008-08-03, 09:43
autor: Jankes
przyznam się odrazu, że i ja byłem takim samym bałwanem... że też nie pomyślałem odrazu!

Jeździłem moim czerwonym i cały czas coś się tłukło... tłukło tak, że czasem jechać było strach. Myślałem już, że trzeba będzie wyjmować reduktor do sprawdzenia bo wszystko z tyłu sprawdziłem aż przyszedł dzień wymiany kół... i tu trach! tylne koło było lekko, ale to lekko na śrubach poluzowane... nie żeby wywaliło dziury... po prostu tłukło się a ja myślałem o wymianie reduktora. :eek:

Re: tylne zawieszenie

: 2008-08-03, 12:23
autor: fotomysz
to ja ostatnio szukałem co u mnie grzechocze z przodu i nie mogłem znaleźć. sprawdzałem półoścki, krzyżaki, sprężyny i nic. zero luzów a grzechocze :P
dopiero jak odpadło całe mocowanie drążka reakcyjnego z przodu to się domyśliłem, że on grzechotał :P