

Hahahah
Odwiedziłeś Heńka...???Nie wiem, nie widziałem auta, może dziś się uda....
Łukasz ledwo wrócił i sieje defetyzm.A mowilem Patryk... sprzedajcie to nieszczescie
Ja też na Scenica nie narzekam, ale .... co to za jazdaA co do skody do nadal nie narzekam na nia
Ja na scenika też nie narzekałemJa też na Scenica nie narzekam, ale .... co to za jazdaA co do skody do nadal nie narzekam na nia
No to Patryk wychodzi że w tych sprawach nie ma co unowocześniać, pomijać jakiś termików, robić druciarstwa poprzez mostkowania, spinania na krótko polepszać fabrycznych zabezpieczeń... Jak ja bym na swoim nie sprawdził takiej prowizorki, to bym komuś nie robił, bo jak by autko spłoneło to co wtedy? Odkupić trzeba ? Czasem warto serwisować autko u kilku speców - mechanika / blacha / lakier / elektryka / motanie/ zawieszenia/ lpg / druciarstwo / geometria... Wiadomo jak ze wszystkim - jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Nie ma rzeczy i ludzi uniwersalnych. No i fart był, bo według opisu to powinno być ...eeeee.... i po exie i ludziach przy nim...A to widzisz my chcieliśmy moją unowocześnić
Nie do końca się zgodzę, czasami coś się poprawia, od takich prozaicznych rzeczy jak kolor podświetlenia liczników do dodatkowych chłodnic czy systemu przeciwpożarowego...wychodzi że w tych sprawach nie ma co unowocześniać, pomijać jakiś termików, robić druciarstwa poprzez mostkowania, spinania na krótko polepszać fabrycznych zabezpieczeń.
Czasami robi się coś pierwszy raz bo tak trzeba a ja miałem pełną świadomość co się zmienia i dałem zgodę. Przypomnę że większość zmian dotyczyła elementu którym płynie benzyna z pompy do oryginalnych rurek w deklu czyli jakieś 10 cm, zrobione nie ze słomek od drinków tylko normalnymi warsztatowymi gadżetami. Dodatkowo powiem że po 99 roku w exach połączenie było stosowane niemal identyczne: pompa, przewód paliwowy zaciśnięty cybantami i rurka stalowa od dekla. Bez obudowy i ustrojstwa w które wtyka się trzpień pompy. Jak znajdę zapodam fotkę.Jak ja bym na swoim nie sprawdził takiej prowizorki, to bym komuś nie robił
Dlatego też nie do końca jestem przekonany o wersji kolegów mechaników. A może zwyczajnie pojechali w las sprawdzić czy dobrze dokręcili krzyżaki i jednemu spadła fajka? A może potrzebowali beny do kosiarki i spuszczali mi troszkę rozlewając a to się zapaliło? Sam nie wiem co o tym myśleć zwłaszcza że do dziś nie widziałem auta...zwyczajnie albo warsztat zamknięty albo ja nie mam czasu podjechać. Dziś będzie kolejne podejście.No i fart był, bo według opisu to powinno być ...eeeee.... i po exie i ludziach przy nim...
Sprawdź, będę wdzięcznyzobaczę bo może mam cały ten komplet (
Patryk mam nadzieję, że Heniek jeszcze istnieje i jest zielony a nie czarnyzwłaszcza że do dziś nie widziałem auta...zwyczajnie albo warsztat zamknięty albo ja nie mam czasu podjechać. Dziś będzie kolejne podejście.
Witek mój Scenic stoi od zeszłej soboty u mechanika/szwagra w Cz-wie, ale nadal nie narzekamJa na scenika też nie narzekałemzwłaszcza wtedy gdy przez pół roku stał u mechanika...
Z zewnątrz go widziałem. Jest zielony i nie ma zmian wizualnychPatryk mam nadzieję, że Heniek jeszcze istnieje i jest zielony a nie czarny