2009-11-13, 10:20
wlasnie sobie dzis zatankowalem lpg.ladnie sie przelaczyl na gaz,diody od lpg tez sie zapalily wszystkie i tak sobie przejechalem 8 km auto zgasilem.zalatwilem co zalatwic mialem(trwalo to moze ze 30 min).odpalam auto i po 2/3min powinien sie ladnie gazik zalaczyc a tu wielka kup..co slysze dzwiek piszczalki od gazu i wszystkie diody powariowaly.tak jak by gaz u nie bylo.instalacja jest szczelna i nigdzie nie czuc go.co za dziadostwo sie zepsuło ?
Ostatnio zmieniony 2010-01-09, 17:54 przez zaraki, łącznie zmieniany 1 raz.