Tomek ma zapał i chęci - i o to chodzi.
A mu mamy na kołach resztę ziemi i błota z przed tygodnia z tej trasy jak było bardziej sucho
Obawiam się że tam teraz trzeba mieć wsparcie z przodu i z tyłu, a jeden kinetyk to za mało - u nas był grany "papaj" który też miał wahania czy tam wjechać, a wcześniej po jednego "papaja"musiał przybyć na odsiecz jeszcze większy
No ale nie bierzcie tego sobie do serca - przynajmniej jedno jest pewne - będą ciekawsze fotki niż u nas
Trzymam kciuki i do boju !!
powodzenia.