Hej no i mam tu w zimne poranki pierwszą niespodziankę.
po uruchomieniu po nocy ssanie wyłącza się po 10- 20 sekundach auto po prostu zdycha.
czego szukać ???
potrzymam na gazie chwilkę ok 1500obr i po 20 seq problem mija ale nienaturalnie bo nie stoi na ssaniu a po prostu nie gaśnie..
już czuję tu problemy zimowe...
od czego zacząć
czy kable zapłonowe, świece ?? to dobry kierunek czy macie jakąś wiedzę co wczesniej oblookać ??