No wlasnie elektryk byl 2h spedzil przy samochodzie i procz tego czujnika na przedzie, ze jest uszkodzony nic wiecej nie znalazl. Ale tez mowil ze to bicie kol to od tego wlasnie, choc ja tego nie pojmuje

. W czasie jazdy z bezpiecznikiem na tablicy podswietla sie kontrolka ABS-u i co jakis czas miga 4x4high. Przy wyjetym bezpieczniku pali mi sie pol tablicy

.
Mechanik mowil pierw, ze z tym kolem to moglo byc cos na zlocie, ze bylo zle ustawienie kol i przelaczanie napedow w tym momencie i cos sie wtedy zadzialo co ma wplyw na to bicie kol, ale potem jak elektryk stwierdzil ze to od tego czujnika to juz przyjal jego wersje

. Elektryk byl polecany, lepszego bym mysle nie znalazla, a znow isc do kolejnego i wyrzucic kolejne 120zl za odczyt z komputera to ja dziekuje

.
Takze jezdze bez bezpiecznika, bo expo sie kula do przodu, ale co zakret jest pukanie w kolo i to wlasnie to gdzie ten czujnik jest do wymiany. Ale przeszlam jeden horror jak wracalam z warsztatu, ze uderzalo chyba we wszystkie kola jednoczesnie i ustalo jak dlugo jechalam prosto bez zakretow. Jeszcze troche ksiazke napisze tu hehe.
Na razie woze tylko core do przedszkola, nigdzie dalej sie nie zapuszczam, choc by sie przydalo, a mechanik z wymiana czujnika na wtorek dopiero, choc mial dzwonic czy nie da rady szybciej, ale juz nie oddzwonil^^