Właśnie ten cel przyświeca mi - zobaczyć to dziursko w całej okazałości. Oczywiście na wszelki wypadek zaopatrzam sie w 0,5 L płynu przeźroczystgo lub 10-cio pak... a potem pomyślę.
Swoją droga na forum fiata tipo znalazłem fajny przepis na samodzielną naprawę progów - nawet jak bardzo dziurawe...
1. Krok oczyścić to co pozostało z progów z resztek rdzy;
2. Przejechac preparatem zamieniający tlenek zelaza (kochana rudą) w ciało stałe;
3. Braki (nawet duże) uzupełnić pianka poliuretanową;
4. Po wyschniciu piankę oszifować papierkiem w kształt progu minus 2-3 mm;
5. Na ta nazwijmy ją - konstrukcję - nakładamy 2,3,4 (w zależności od potrzeb) maty nasączonej zywicą WAŻNE poliestrową;
6. Polakierować lakierem w sprayu, zabezpieczeniem czy co tak sie komu podoba.
Podobni działa
