Nie pamiętam komu się to przytrafiło (Radek?) że kupił nową piastę i polatała nie za wiele.....więc wniosek jest taki,że żeby było tanio musi być najpierw drogo...

Jest coś takiego jak pech - czasem chińczyk tani pośmiga więcej jak chińczyk drogi.
To zależy - diametralnie różnie używamy swoich aut, i diametralnie różny mamy stan techniczny....
Piast już trochę przerobiłem i wiem że sama zbieżność ma zarąbisty wpływ na trwałość (bardzo zarąbisty), a tylko cała reszta typu jazda w terenie, błocie, topienie ich itp. to ciut mniej.
Najważniejsza ta zbieżność - aby łożysko pracowało w neutralnym trybie ?
Nie wiem jak to nazwać, ale aby pracowało w osi bez bocznych naprężeń.
Nie znam się, nie jestem inżynierem, ale piast w exie poprzerabiałem .
