I dupa, nie mam pomysłu, a auto jak się nie poziomowało, tak i nadal nic. Błędu żadnego nie wyrzuca do komputera / na deskę rozdzielczą, więc ciężko komputerowo to zdiagnozować. Tył jest zdecydowanie niżej niż być powinien, a EX nie robi sobie z tego nic
. Kompresor jest sprawny, bo da się go "ręcznie" uruchomić (komputerowo), ale auto jednak tego nie robi. Teraz jednak zauważyłem, że są spełnione warunki do opuszczania/podwyższania tyłu auta: po jeździe gdy zamknę drzwi słychać wtedy takie jakby kliknięcie z okolic tyłu auta, jakby się załączało coś "klik" i koniec. To kliknięcie jest za każdym razem w momencie w którym normalnie zadziałałoby pneumatyczne zawieszenie - zamknę drzwi, zamknę bagażnik, ewentualnie ustanę na tylny zderzak i pobujam autem - słychać kliknięcie z tyłu auta, jednak kliknięcie to nie załącza kompresora ani innych rzeczy, bo prócz kliku się on nie włącza, a auto się nie obniża/podwyższa.
Jak byłem na kanale to moim zdaniem tragedii nie ma i zbytnio nie wiem już o co chodzi. Jak wspominałem - kompresor sprawny, warunki są spełnione, komputer pewnie wysyła sygnał do pompowania/obniżenia bo słychać kliknięcie czegoś, ale nic się dalej nie dzieje.
Co teraz? Może dysponuje ktoś schematem albo jakimiś innymi podpowiedziami, jak dalej postępować? Może jest nie wiem, procedura "resetowania" tego zawieszenia, albo cuś? Ewentualnie jak się zdenerwuje to wywale to w cholerę i wrzucę zwykłe amorki na tył - tylko czy po takim zabiegu będzie OK? Nie będzie tył wisiał albo nie będzie za twardo?