26 lipca odbył się Zlot Explorer Fan Klubu w Płocku. Jako klub gościliśmy już w tym mieście wielokrotnie i jak widać z sentymentem wracamy w to miejsce. Ciekawe trasy, liczne atrakcje, a przede wszystkim para niezmordowanych organizatorów vel Decanie zapewniają zawsze moc atrakcji, dlatego Płock staje się już stały punktem wypraw EFK.
Tradycyjnie już decyzja o wyjeździe była szybka i spontaniczna, zapakowaliśmy tylko niezbęde graty i długa w trasę. Sam przejazd był nie lada wyzwaniem, w końcu do przejechania mieliśmy ponad 80km.
Na miejscu przywitali nas organizatorzy, którzy dzielnie trwali na posterunku, przyjmując kolejne załogi zlotu.
Na miejscu była już część ekip.
Tradycyjnie na zlocie był też kramik z częściami do exów - nieodzowny element każdego ze spotkań klubowych.
Po odbiorze pakietów startowych i roadbooków ruszyliśmy na mega trudną trasę - z tej racji jechaliśmy w kolumnie, żeby w razie potrzeby wyciągać jeden drugiego.
Okazało się, że na końcu roadbooka mamy zorganizowaną główną bazę zlotu, oraz zapewnione posiłki - wg. indywidualnego zamówienia, a zatem nie było problemu z tym, że ktoś czegoś nie je, nie smakuje mu, itd.
Na ścianie miejsca zlotu zrobiliśmy pamiątkowe wpisy.
Pojeździliśmy, pojedliśmy, popiliśmy, to i siły troszkę opadły, ale miejscówka zacna, więc było gdzie odpoczywać w miłym towarzystwie.
Czasem popiliśmy aż za bardzo
I tak to zlot dobiegł końca. Żal było wyjeżdżać, bo impreza była przednia. Decanie - jak zawsze spisaliście się na medal - obowiązkowo za rok znowu jesteśmy na zlocie u Was.
Ekipa Rad-T.
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...