Witam wszystkich, nie zaglądam tu zbyt często, ale wiadomo - jak trwoga to do forum...
Ostatnio explorer zaczął mi nieco więcej palić (ok 2-3litry wiecej na 100km) i przerywał czasami przy mocnym dodaniu gazu. To przerywanie było odczuwalne po dobrym rozgrzaniu silnika na lpg).
Na początku myślałem, że to problem z gazownią - pojechałem do gazownika, ale po diagnostyce powiedział, że jest ok. Pomyslałem, że zacznę od wymiany świec i przewodów.
Podczas wymieniania zauważyłem, że lewa lambda wykręciła sie do połowy (myślę, że to była główna przyczyna większego spalania i przerywania). Dokręciłem lambdę, wymieniłem przewody, odpaliłem i auto działało świetnie.
Pojechałem do biedry po browara, że by opić sukces, na razie na benzynie. Kupiłem browary, auto ładnie sie rozgrzało i stwierdziłem, że odpalę gazownie. Jak przełączył się na gaz to zgasł, odpaliłem go jeszcze raz, ładnie przełączył się na lpg, ale zaczął nierowno chodzić (trochę jakby na 5 garów).
No i od tej chwili zaczeły sie problemy: podmieniłem na stare świece, podmieniłem na stare przewody, podmieniłem cewkę, resetowałem komputer przez odłączenie aku, błędów komputer nie pokazuje. Cały czas, na benzynie i lpg, na zimno i na ciepło, chodzi nierówno i śmierdzi paliwem. Czy ma ktoś jakieś pomysły co może być nie tak?