Po przejechaniu niedługiego odcinka (około 1km) zatrzymała się dla zabrania pasażera i nie mogła ruszyć do przodu
Ja (chwilkę później
I tu rodzi się pytanie czy coś zamarzło ewentualnie się rozregulowało czy mam sobie już szukać drugiej skrzyni
żona wróciła do domu i sprawdziłem sam
niestety wrażenie mam takie jakby cały czas jechał na 2
żona twierdzi że tak dziwnie zachowywał się już jak wyjeżdżała ale winę złożyła na zaśnieżoną drogę