Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.
morfeusz453
Posty: 468
Rejestracja: 2008-11-04, 20:58
Lokalizacja: Nowy Dwór
Kontakt: Strona WWW

zagotowany EX1

2009-01-09, 14:49

NO I STAŁO SIĘ odpaliłem i pojechałem z dzieciakami do szkoły , jade jade atu w aucie zimno ale nic myślę trzerba się spieszyć bo dzieciaki do szkoły ,coś zaczeło stukać myślę wtryskiwacze ta głośno, patrze na temperaturę a tu wskazówka z drugiej strony :-/ no to kicha i na korku wlewu oleju tak zwane masło myślęże to uszczelka .Dalej z buta . Wróciłem po paru minutach silnik odpalił i pracuje cicho żadnych tuków czy coś takiego i co teraz .boje się go ruszać macie panowie jakieś doświadczenie w tej kwestji to proszę rady

gregor-ros1
Posty: 237
Rejestracja: 2007-10-03, 19:39
Lokalizacja: Koziegłowy

Re: zagotowany EX1

2009-01-09, 15:27

Morfeusz, przyczyn zagotowania jest tyle ile jest egzemplarzy tych cudnych maszyn. Ja miałem kiedyś przypadek w innym aucie, że też mi się zagotowało w mrozny dzień, a potem było OK. Okazało się że miałem płyn zmieszany z wodą,no i wytworzył się korek lodowy w układzie chłodzenia, zakłucając cyrkulację płynu chłodzącego,dopiero po rozgrzaniu usterka ustąpiła do momentu wystudzenia silnika, po spuszczeniu płynu i zalaniu nowym oryginalnym, usterka ustąpiła.
Ross
Tel:695-710-651

morfeusz453
Posty: 468
Rejestracja: 2008-11-04, 20:58
Lokalizacja: Nowy Dwór
Kontakt: Strona WWW

Re: zagotowany EX1

2009-01-09, 15:43

ma szanowny kolega racje mechanik też powiedział że nalot na korku nic nie znaczy bo przy niskich temperaturach na korku może to występować gdyż w silniku też skrapla się woda n niewielkich ilościach .lecz co mam dalej robić :-/

Awatar użytkownika
Moderator Jankes
Moderator
Posty: 3111
Rejestracja: 2007-12-08, 19:37
Lokalizacja: Chicago/Kraków
Model Explorera: Każdy
Kontakt: Strona WWW

Re: zagotowany EX1

2009-01-09, 16:56

w środku zimno a się grzeje??? padł ci termostat. Przy takiej pogodzie jak teraz silnik i tak jest trochę chłodzony powietrzem to pewnie nic się nie stało skoro odpalił. Sprawdź przede wszystkim termostat.
Yankee Kustoms
Chicago, Illinois

morfeusz453
Posty: 468
Rejestracja: 2008-11-04, 20:58
Lokalizacja: Nowy Dwór
Kontakt: Strona WWW

Re: zagotowany EX1

2009-01-09, 17:54

a czy nie jest tak że termostat otwiera duży obieg , tak kiedyś słyszałem i czy auto na małym obiegu nie powinno grzać :?: jestem lajkonikiem w tej dziedzinie innym problem to to że ja mieszkam w lesie a auto padło parę kilometrów przed miastem i co teraz :cry:

[ Dodano: 2009-01-09, 17:57 ]
teoretycznie EX pali na dotyk w każdym razie tak było jeszcze wczoraj więc spróbować jechać do jakiegoś magika czy laweta

Awatar użytkownika
Moderator Jankes
Moderator
Posty: 3111
Rejestracja: 2007-12-08, 19:37
Lokalizacja: Chicago/Kraków
Model Explorera: Każdy
Kontakt: Strona WWW

Re: zagotowany EX1

2009-01-09, 18:00

mały obieg i nie grzeje - termostat zamknięty... ogrzewanie ma swój zawór, który odcina przepływ płynu do nagrzewnicy jak temperatura płynu jest niska i gdy operujemy opcją A/C latem.

Możesz jechać ale wyłączyć silnik jak tylko temperatura "skoczy" na czerwone. Czy wywaliło ci płyn chłodzący? powinno... jeśli nie to może on się nie grzeje a popsuł się po prostu czujnik temperatury płynu.
Ostatnio zmieniony 2009-01-09, 18:02 przez Jankes, łącznie zmieniany 1 raz.
Yankee Kustoms
Chicago, Illinois

Awatar użytkownika
Krzysztof Kurek
Posty: 557
Rejestracja: 2008-09-02, 20:13
Lokalizacja: Poznań

Re: zagotowany EX1

2009-01-09, 18:05

To mi śmierdzi korkiem lodowym. Otwórz wlew płynu do chłodnicy i sprawdź jego poziom, potem zobacz ile płynu masz w zbiorniczku. Jesli jest OK, otwórz ogrzewanie na max, i odpal auto, jesli nie to dolej płyn do wymaganego stanu. Obserwuj co się dzieje ze wskazówką temperatury silnika i sprawdzaj reką temperaturę górnego grubego węża, który łaczy silnik z chłodnicą. Jeśli zacznie być gorący tzn,że otworzył się drugi obieg płynu i przpływa on sobie swobodnie do chłodnicy. Jedź do domu i najpierw wymień płyn w układzie. Następnie obserwuj co się dzieje z poziomem płynu w układzie chłodzenia oraz poziomem oleju w silniku.
Ostatnio zmieniony 2009-01-09, 18:11 przez Krzysztof Kurek, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie bierz nic na wiarę, sam wszystko badaj...

morfeusz453
Posty: 468
Rejestracja: 2008-11-04, 20:58
Lokalizacja: Nowy Dwór
Kontakt: Strona WWW

Re: zagotowany EX1

2009-01-09, 18:14

dzięki właśnie o to chodziło prosto jak chłop krowie narowie :grin: jutro po niego pojadę a dziś zdrowaśki żeby to nie była uszczelka czy cuś inszego :grin: jeszcze raz dzięki naiiszę jutro wieczorem co mu dolega ( mam nadzieje że to tylko katar) :grin:

Awatar użytkownika
Mysza
Posty: 308
Rejestracja: 2008-07-11, 00:01
Lokalizacja: Płock

Re: zagotowany EX1

2009-01-10, 08:30

ogrzewanie ma swój zawór, który odcina przepływ płynu do nagrzewnicy jak temperatura płynu jest niska i gdy operujemy opcją A/C latem.
A gdzie niby ten zawór? Wewnątrz auta? Pod machą nic nie mam na tych wężach co idą w ścianę grodziową, a wydaje się że wchodzą prosto w nagrzewnicę... zawór jest w środku? Bo chciałem parownik wpiąć szeregowo, ale skoro jest to trójniki będą musiały zostać :/
Oprócz explo:
Ford Granada GXL '72 2.9 24v6 cosworth
Ford Granada Ghia X '84 2.8 v6 injection
Ford Scorpio GL '88 2.9 v6
Ford Fiesta CL '90 1.8D "Ropuszka"

Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 471
Rejestracja: 2008-01-24, 20:34
Lokalizacja: Środa Wlkp - Koszuty

Re: zagotowany EX1

2009-01-10, 08:36

Prawdopodobnie były zawory w orginale ale ja jeszcze w żadnej jedynce nie spotkałem. Zawsze widziałem nagrzewnicę podłączoną bezpośrednio.Wewnątrz nie ma ponieważ rurki nagrzewnicy bezpośrednio wchodzą w komorę silnika.
Skazany na bluesa
Mając samochód z napędem 4x4 zakopiesz się w bardziej niedostępnym miejscu...

Awatar użytkownika
Mysza
Posty: 308
Rejestracja: 2008-07-11, 00:01
Lokalizacja: Płock

Re: zagotowany EX1

2009-01-10, 08:44

No i git, czyli wpinam parownik w szereg i tona badziewnych węży mniej :)
nalot na korku nic nie znaczy
oprocz tego, ze olej marnej jakości. Jeśli jednak robisz krókie trasy i minimalny ten nalot, to spoko - tak ma być.
Jak dla mnie to koledze chyba coś przymarzło... na zaciętym termostacie by grzał jak szalony. Na całkiem otwartym by nie grzał wogole i by sie nie zagotował.
Oprócz explo:
Ford Granada GXL '72 2.9 24v6 cosworth
Ford Granada Ghia X '84 2.8 v6 injection
Ford Scorpio GL '88 2.9 v6
Ford Fiesta CL '90 1.8D "Ropuszka"

chevidan

Re: zagotowany EX1

2009-01-10, 08:54

zawór sterowany podciśnieniowo,zamykający przepływ płynu przez nagrzewnicę jest w oryginale zaraz przed wejściem do nagrzewnicy(pod maską przy ścianie grodziowej).
ze względu że jest on plastikowy i się szybko rozszczelniał najczęściej jest on poprostu wywalony.na dzień dzisiejszy jedna ex I na dziesięć ma taki zawór.

Awatar użytkownika
Mysza
Posty: 308
Rejestracja: 2008-07-11, 00:01
Lokalizacja: Płock

Re: zagotowany EX1

2009-01-10, 09:07

A byl na 2 wyjscia, czy na 4? Mozna zalozyc taki do granady/wczesnego scorpio?
Obrazek
Albo poprostu od nowszego forda, tylko zastosować wyłącznik podciśnieniowy do oryginalnego podciśnieniowego wężyka i podłączyć elektryczny:
Obrazek
??
Oprócz explo:
Ford Granada GXL '72 2.9 24v6 cosworth
Ford Granada Ghia X '84 2.8 v6 injection
Ford Scorpio GL '88 2.9 v6
Ford Fiesta CL '90 1.8D "Ropuszka"

morfeusz453
Posty: 468
Rejestracja: 2008-11-04, 20:58
Lokalizacja: Nowy Dwór
Kontakt: Strona WWW

Re: zagotowany EX1

2009-01-10, 10:38

Dziś nic z tego chyba nie wyjdzie bo mi moja osobista małżonka wyjechała i zostawiła samego z całym stadem koni :-/ a zanim wróci to ciemności nastaną ,więc przyjdzie w niedzielę się po autko wybrać a ono tam samotne stoi bez pana :cry: . A tak na poważnie to przy wymianie uszczelki pod głowicą itp jakie są koszty bo sama uszczelka na alegro to 400 pln

Awatar użytkownika
Krzysztof Kurek
Posty: 557
Rejestracja: 2008-09-02, 20:13
Lokalizacja: Poznań

Re: zagotowany EX1

2009-01-10, 14:04

Hehe, a ja mam przyjaciół koło Sierakowa, przed Mokrzcem w Kobylarni. Z tamtąd to rzut kuflem do kolegi. ;-)
Ja bym nie zakładał wymiany uszczelki tak od razu. Koszt 400 zł za uszczelkę to jakiś kosmos. Może za komplet "na górę" tj. dwie uszczelki pod głowicę, uszczelki pod kolektory ssące i wydechowe.
Wymiana uszczelki rutynowo powinna obejmować sprawdzenie głowicy, czy nie jest krzywa lub pęknięta lub wszystko razem.
Koszt wymiany nie powinien być wyższy niż 300zł plus komplet uszczelek plus ewentualna naprawa głowicy jeśli do takowej się kwalifikuje.
Ostatnio zmieniony 2009-01-10, 14:06 przez Krzysztof Kurek, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bierz nic na wiarę, sam wszystko badaj...

Wróć do „WARSZTAT”