[EX klimatyzacja] serwis klimatyzacji

[luk_jag]

czy dotarcie do parownika poprzez włączenie nawiewu i jednoczesne psikanie środka grzybobójczego do wlotu powietrza np. w podszybiu daje jakieś wymierne efekty

Tak, ale to nie to samo co bezpośredni kontakt chemii z parownikiem.

zy odgrzybianie lepiej robić przy suchym parowniku czy mokrym,czyli zaraz po użyciu klimatyzacji (mokry)

Dużo lepszy efekt będzie na mokrym parowniku.

[karolb863]

ok,dzięki za info,przez bezpośredni kontakt preparatu z parownikiem rozumiem dotarcie do niego przez otwarcie obudowy nagrzewnicy i podanie środka na parownik,obawiam się tylko że niewiele warsztatów tak robi chociażby ze względu na cenę jaką trzeba zaśpiewać klientowi za tego typu usługę chyba że jest jakiś inny-mniej inwazyjny sposób

[luk_jag]

chyba że jest jakiś inny-mniej inwazyjny sposób

Nie ma ale wyobraź sobie co tam jest po 20 latach pracy?
Uważam że co 4-5 lat powinno się taki zabieg wykonać a co roku tak jak Ty to robisz.

[karolb863]

tam istnieje życie..............

[piotrek16v]

ja mogę pokazać co tam jest po 33 latach
proszę










tak że żadne cud spreje nie pomogą

[karolb863]

tak z ciekawości,co to za samochód

[luk_jag]

tak że żadne cud spreje nie pomogą

Dlatego napisałem że tam trzeba się dostać

[piotrek16v]

mercedes w116 280SE

[karolb863]

co prawda W116 to nie stary Ford ,ale też fajne auto,ja u siebie w 30 letnim Capri jak rozebrałem obudowę nagrzewnicy to ze środka wyleciały dwa suche liście ,a reszta wyglądała jak nowa,ale nie mam klimatyzacji,więc cały ten "syf" nie ma się do czego przykleić

[piotrek16v]

i tu masz rację nagrzewnica umieszczona w tej samej obudowie była jak nowa